Obserwatorzy

sobota, 31 maja 2014

Nowości, nowinki

Ostatnio pisanie postów nie jest mi po drodze... Od tygodnia jestem chora i nie miałam nawet do tego głowy. A jak już się chciałam do tego zabrać to niespodzianka...żadna przeglądarka nie chciała mi się otworzyć. Póki co z komputerem wszystko wróciło do normy, więc od razu zabieram się za post, żeby mi znowu czegoś nie zmalował. Dzisiaj pochwalę się moimi nowościami, które niedawno nabyłam. Zapraszam dalej :)

Tak wyglądają moje zbiory w całości. Ale po kolei...

1.Regenerujący balsam do suchych, łamiących się i uszkodzonych włosów KALLOS GOGO. Świetnie pachnie, ma całkiem fajną konsystencję. Po pierwszym użyciu jestem z niego zadowolona, zobaczymy jak sprawdzi się na dłuższą metę. 
2. Olejek Arganowy Bielenda. Kupiłam go głównie z myślą o włosach, jednak na twarz i ciało również od czasu do czasu go stosuję. Jeśli chodzi o włosy to wcieram go w małej ilości zaraz po myciu na jeszcze wilgotną czuprynę. Większą ilość natomiast nakładam na noc, ponieważ w nieco większej ilości przetłuszcza włosy. Jak na razie sprawuje się nieźle. Włosy się po nim łatwiej rozczesują i ładnie lśnią. Po całej nocy oczywiście go zmywam, wtedy włosy również są w fajnym stanie :)
3. Rewitalizująca maska do włosów z ekstraktem czarnego kawioru. Tutaj skusiłam się na nią ze względu na to, że zachęciła mnie tym kawiorem...no cóż, kawior jest, ale na przedostatnim miejscu w składzie, więc jest go niewiele. Taka maska od czasu do czasu, na jakieś spektakularne efekty nie liczę. Całkiem nieźle pachnie.
4. Garnier Color Resist Blong Booster. Jest to alternatywa dla zwykłej odżywki. Jej zadaniem jest odświeżyć nasz blond i usunąć żółte tony, dzięki fioletowym barwnikom zawartym w odżywce. Jeszcze jej nie używałam, ale mam nadzieję, że mnie nie zawiedzie :)
5. Biovax Keratyna+Jedwab. Tej maski chyba nikomu nie muszę przedstawiać. Akurat tą wersję mam pierwszy raz i sumiennie ją testuję. Ładnie pachnie i pozostawia włosy miękkie i pełne blasku. Wpływa dobrze również na układanie się włosów.
6. Peeling do ciała o zapachu arbuza Bielenda. Nie będę się rozpisywała. Zapach po prostu genialny, konsystencja super. Dosyć mocno zdziera, więc jak dla mnie jest idealny :)
7. Nawilżająca maseczka do twarzy ze śródziemnomorską oliwą z oliwek. Jest to już moje drugie opakowanie tej maseczki, bardzo ją lubię i chętnie do niej wracam.
8. Głęboko oczyszczający peeling do twarzy z minerałami z Morza Martwego. Maseczki i peelingi z tej serii uwielbiam. Tego peelingu jeszcze nie używałam, ale jestem pewna, że spełni moje wymagania.
9. Bioderma Matriciane Fermete krem liftingujący do skóry pozbawionej jędrności. Testuję go od ponad tygodnia. Mam nadzieję, że coś zdziała. Czytałam sporo pozytywnych opinii na jego temat, więc czekam również na efekty u siebie :)
10. Mgiełka Fiołek i Liczi. Używam jej przeważnie w lato jako odświeżacz powietrza. Uwielbiam jej zapach. Do ciała jednak zdecydowanie bardziej wolę perfumy :)
11. Antyperspirant Garnier Mineral Invisible. Pięknie pachnie i świetnie chroni.
12. Beyonce Midnight Heat. Drugi zapach zaraz po Beyonce Heat, który skradł moje serce. Jest to moja druga buteleczka tej wersji. Po prostu kocham :)
13.Multiodżywcza oliwka do skórek i paznokcji z olejem z awokado i witaminami. Odkąd ją stosuję zauważyłam, że paznokcie faktycznie stały się mocniejsze, a skórki są bardziej odżywione. Jest bardzo wydajna i pięknie pachnie :)

A Wy jakie cudeńka ostatnio przygarnęłyście do swojej szafy? Miałyście coś z mojej kolejcji? :)

sobota, 17 maja 2014

Intensywne zapuszczanie

W ostatnim poście wspominałam Wam, że porządnie biorę się za zapuszczanie włosów. Sporo je skróciłam i w końcu pozbyłam się rozdwojonych końcówek, więc czas aby odzyskać te stracone centymetry. Daję sobie czas do stycznia, aby osiągnąć jak najlepszy efekt, więc mam jakieś 7,5 miesiąca. Myślę, że przez ten czas mogę spokojnie uzyskać satysfakcjonującą mnie długość. W dzisiejszym poście w skrócie opiszę, co mam zamiar stosować aby ten przyrost przyspieszyć.

Na pierwszym miejscu stawiam niezawodne CP. Wcześniejsza "kuracja" tymi tabletkami dała mi całkiem fajne efekty, jednak nie stosowałam ich przez długi czas. Myślę, że teraz, kiedy będę brać je regularnie i trochę dłużej ten efekt będzie jeszcze lepszy.
Oczywiście w mojej pielęgnacji nie może zabraknąć również aktywnego serum na wzrost Babci Agafii. Jakiś czas temu wykorzystałam już jedną buteleczkę, jednak nie stosowałam go wtedy regularnie (miałam przerwy), więc spektakularnego efektu nie zauważyłam. Teraz więc mam w planach to zmienić i od poniedziałku zaczynam systematycznie go używać.
Zaopatrzyłam się również w gorący okład-maskę łopianową aktywny wzrost włosów. Niestety w internecie nie znalazłam wielu opinii na jej temat, więc postanowiłam sama wypróbować. Mam nadzieję, że mi się to opłaci :)
Mam również zamiar praktykować masaż skóry głowy, który naprawdę pomaga w walce o długie włosy. Będę robiła go codziennie przez ok. 5 minut.

Oprócz tego oczywiście planuję je porządnie zregenerować, aby nabrały dawnego blasku i były bardziej nawilżone, bo niepotrzebne mi suche, nieprzyjemne w dotyku strąki. Nie walczę o długie, ale o długie i zdrowe włosy :)

A żeby nie stracić zapału będę katować się kilka razy dziennie zdjęciami pięknych włosów :)

A Wy zapuszczacie swoje czupryny? :) Czego używacie, aby przyspieszyć przyrost? 

niedziela, 11 maja 2014

Mała zmiana :)

Kolejność postów nie idzie po mojej myśli...Aktualizacja za aktualizacją, ale co poradzę :) Ostatnio odwiedziłam fryzjera aby pozbyć się rozdwojonych końcówek. Postanowiłam troszkę zaszaleć i zostawiłam tam jakieś 3-4 cm. Włosy wyraźnie odżyły. Po rozdwojonych końcówkach prawie nie ma śladu, z wyjątkiem pojedynczych przypadków oczywiście, ale z tym jestem w stanie dać sobie radę :) Muszę przyznać, że jestem bardzo zadowolona z tej decyzji. Ani przez chwilę nie było mi ich szkoda. Wyglądają teraz na grubsze i oczywiście są dużo zdrowsze.
Widać sporą różnicę zarówno w długości jak i w stanie włosów. Na zdjęciach niestety tej różnicy w ich stanie zbyt dobrze nie widać, ale na żywo jest o wiele wiele lepiej. Są milsze w dotyku i gładsze. Nie puszą się już tak jak przed obcięciem. Ładnie się układają i nie mam z nimi większych problemów. 
Wyrównuję je już od jakiegoś czasu, niestety parokrotne rozjaśnianie ich sprawiło, że pojawiło się mnóstwo rozdwojonych końcówek, które zaczęły się kruszyć i przez to ten prosty kształt trochę uległ zmianie. Nie cieniuję ich, aby szybciej osiągnąć taką samą długość wszystkich pasm. Planuję również obciąć je na prosto za pomocą maszynki, jednak najpierw poczekam aż odrosną do odpowiedniej długości. 
W ostatnim poście wspominałam, że włosy rosną mi teraz bardzo szybko, ale mimo tego mam zamiar im trochę w tym pomóc. Planuję odzyskać te stracone centymetry w miesiąc, może półtora. Czas pokaże czy mi się uda :) W następnym poście dokładnie opiszę co mam zaplanowane, aby ten przyrost jeszcze bardziej przyspieszyć. Mam nadzieję, że dam radę. Trzymajcie kciuki :) 

A jak mają się Wasze włoski? :) 

Powered By Blogger

Popularne posty

Etykiety

recenzja (24) aktualizacja (16) pielęgnacja (16) TAG (9) zakupy (9) kosmetyki rosyjskie (8) nowości (6) zużycia (6) paznokcie (5) zapuszczanie (5) Calcium Pantothenicum (4) Mariza (3) Ziaja (3) blond włosy (3) farbowanie (3) mobilemix (3) CP (2) Palette SalonColors (2) Yves Rocher (2) choisee (2) codzienna pielęgnacja (2) dieta włosomaniaczki (2) inspiracje (2) kozieradka (2) mocne włosy (2) nawilżanie (2) olej kokosowy (2) plan (2) serum scalające końcówki (2) współpraca (2) włosomaniactwo (2) zdrowe włosy (2) 8w1 (1) BingoSpa (1) Biovax (1) Cerkogel 30 (1) Chantal (1) Dermika (1) Eveline (1) Evidence (1) Farmona (1) GOGO (1) Garnier (1) Green Pharmacy (1) I love my planet (1) Isana (1) Kallos (1) Keratyna w płynie (1) La Roche-Posay (1) Liquid Keratin (1) Nivea (1) Pantene (1) Piloxidil Vital (1) Pokrzepol (1) ProSalon (1) Professional (1) Rossmann (1) SERI (1) SERI Natural Line (1) Sexy Pulp (1) Soraya (1) Syoss (1) TT (1) Tangle Teezer (1) WAX (1) Zincteral (1) aktywne serum na porost włosów (1) aminokwasy (1) amla jasmine (1) amla jaśminowa (1) awokado (1) baby hair (1) balsam (1) bardzo jasny blond (1) beverly hills formula (1) blask (1) colorwear (1) czarna pasta wybielająca (1) dabur (1) domowa pielęgnacja (1) dzień blogera (1) efekty olejowania (1) essence (1) eveline 9w1 (1) garnier Olia 10.1 (1) gorący okład-maska łopianowa (1) idealny kolor (1) intensywne nawilżenie (1) jak nie uszkodzić włosów (1) krem z 5% kwasem migdałowym (1) krótkie włosy (1) laminowanie (1) laura conti (1) lipiec (1) liście zielonej oliwki (1) lovely (1) marion (1) maska Kallos Keratin (1) maska z awokado (1) maska z olejem arganowym (1) maybelline affinitone (1) mierzenie przyrostu (1) miesiąc zmian (1) minusy (1) mocne (1) mycie (1) mydło (1) nawilżający (1) nawilżenie (1) o mnie (1) od początku (1) odżywianie (1) odżywka regenerująca (1) olej do włosów (1) olej rycynowy (1) olejowanie (1) olejowanie na glicerynę (1) olejowanie włosów (1) pharmaceris (1) pharmaceris T (1) pielęgnacja twarzy (1) plusy (1) podsumowanie (1) podsumowanie akcji (1) postanowienia (1) powrót (1) połysk (1) przebarwienia (1) przyrost (1) płukanka lniana (1) rozczesywanie (1) suche (1) swędząca skóra głowy (1) szampon (1) szampon I love my planet (1) szampon lniany (1) total breath black (1) trądzik (1) tydzień olejowania (1) tydzień z olejem (1) układanie (1) ulubieńcy (1) urodziny bloga (1) walka o płaski brzuch (1) wibo (1) wybielająca pasta do zębów (1) wybielanie zębów (1) wyzwanie (1) włosowa historia (1) włosy (1) zapachy świata (1) zdrowe (1) zmiana na lepsze (1) zmiany skórne (1) zmywacz Eveline 3w1 (1) zęby flex (1) łamliwe włosy (1) żel aloesowy (1) żel lniany (1)