Cześć!
Tak, tak. Mój cholernie zły nastrój nie minął ale jeszcze bardziej się pogorszył. Ale o tym może później. Dzisiaj chciałabym podzielić się z Wami moim "wybawicielem". Po każdej wizycie u fryzjera mam straszne kłopoty z łupieżem. Nie mam pojęcia co może być przyczyną. No więc zmieniłam fryzjera i póki co nie jest najgorzej. Postanowiłam też coś z tym zrobić, bo przecież nie będę bezczynnie czekała na cud. A oto mój ulubieniec:
La Roche-Posay KERIUM.
La Roche-Posay KERIUM.
Szampon ma konsystencję żelową. Jest przeznaczony do łupieżu tłustego, którego łuski przywierają do skóry głowy oraz do włosów matowych, które szybko się przetłuszczają. Dzięki obecności lipohydroksykwasu, który ma właściwości mikro-złuszczające skutecznie usuwa łupież i zapobiega jego nawrotom. Kompleks Cynk-PCA reguluje nadmierne wydzielanie się sebum. Skuteczność można zauważyć już po pierwszym zastosowaniu-nadaje włosom blask i sprawia, że są miękkie. Kompleks łagodzący przywraca skórze jej naturalną równowagę. Po dłuższym stosowaniu łupież znika na dłuuugo. Można stosować codziennie.
Ja osobiście jestem zadowolona z zakupu tego produktu. Nie należy on do tych najtańszych ale myślę, że warto dołożyć te parę złotych, niż wierzyć w magiczne działanie szamponów, które producenci chcą nam wcisnąć na siłę, bo to nic innego jak wyrzucanie pieniędzy w błoto. Sama kiedyś się na to nabierałam i może faktycznie łupież zniknął...ale tylko na chwilę. A działanie tego produktu jest warte swojej ceny. (ok. 50-55 zł za 200 ml). Mi to zaoszczędziło wiele nerwów :)
A teraz wracając do początku posta... No więc, nie jest mi łatwo to oznajmić ale obawiam się, że będę musiała zrobić sobie przerwę w blogowaniu. W poprzednich postach wspominałam o moim fatalnym nastroju. Myślałam, że gorzej być nie może, a jednak... Po wczorajszej wizycie u lekarza jestem totalnie rozbita. Wiadomość o chorobie, dosyć poważnej do tych dobrych nie należy. Dlatego postanowiłam odpocząć. OD WSZYSTKIEGO. Jak długo ta przerwa potrwa? Sama nie wiem. Mam nadzieję, że niedługo się z tym pogodzę i wrócę tu. A więc do zobaczenia wkrótce :)
Trzymaj się wszystko będzie OK:))
OdpowiedzUsuń