Cześć!
No cóż, moja "przerwa" zbyt długo nie potrwała ale co poradzić. Dzisiaj chciałabym pokazać Wam moich kosmetycznych ulubieńców, czyli produkty, z którymi się nie rozstaję.
Catrice, róż do policzków. Odcień 060.
Ten róż odkryłam całkiem niedawno i przyznam, że podbił moje serce. Świetnie podkreśla kości policzkowe, a cera wygląda ładnie i świeżo.
SVR, Lysalpha
Stosuję go zapobiegawczo. Przeznaczony jest do skóry ze skłonnością do trądziku, jednak na mnie również świetnie się sprawdza. Dobrze się wchłania i jest idealny pod makijaż.
Miss Sporty, tusz do rzęs
Z pewnością większość z Was go zna. Polubiłam go już po pierwszym użyciu. Ładnie uwydatnia rzęsy i co najważniejsze nie robi grudek :)
Synergen, puder w kompakcie
Używam go od bardzo długiego czasu i jeszcze mnie nie zawiódł. Świetnie matuje i pokrywa drobne niedoskonałości. Ponadto działa przeciwbakteryjnie. Myślę, że spokojnie mógłby być droższy, bo działa naprawdę super :)
KOBO, ideal cover make up
Ten produkt z pewnością znacie. Można znaleźć o nim mnóstwo opinii. Ja po obejrzeniu jednej z nich skusiłam się jakiś czas temu i został moim najlepszym przyjacielem. Ładnie wtapia się w skórę i nie tworzy efektu maski.
Inglot, konturówka do oczu
Automatyczna kredka do oczu z gąbeczką. Dużo łatwiej rysuje się nią kreski niż eyelinerem ( przynajmniej mi ). Jedyny minus to taki, że nie nadaje się na deszcz. Poza tym jest super :)
No to tak w skrócie o moich kosmetycznych ulubieńcach.
A teraz trochę o moich włosach.
Ostatnio strasznie je zaniedbałam, nie byłam do końca systematyczna w pielęgnacji. Muszę przyznać, że jedyna rzecz, której przestrzegałam to łykanie cynku. Od czasu do czasu również piłam herbatę z pokrzywy i drożdże ( jak mi się przypomniało ). Ale teraz rozpoczynam kurację od nowa. Dzisiaj zrobiłam moim włosom małe spa...olejek łopianowy i domowa maseczka. Tak na "przeprosiny". Mam teraz więcej czasu i mniej zmartwień, więc mam nadzieję, że będę się trzymała mojego postanowienia i nie zrobię sobie kolejnej przerwy. Moim celem jest mieć przynajmniej zdrowe włosy do studniówki. Już nie liczę na błyskawiczny wzrost, chociaż nie powiem, że nie byłabym zadowolona, gdyby jednak troszkę podrosły. No ale poczekamy zobaczymy ;) Więc póki co do stycznia zajmuję się ich intensywnym odżywianiem.
Chciałam jeszcze pokazać Wam moją ostatnią, przypadkową zdobycz, którą pokochałam.
Pokrzepol, wcierka do włosów
Od producenta: Stworzony na bazie ziołowych substancji aktywnych płyn do włosów i skóry głowy przeznaczony jest do stosowania przy osłabionych i wypadających włosach.
Preparat zawiera w swym składzie naturalne wyciągi roślinne, od pokoleń stosowane do poprawiania kondycji włosów:
- Bogaty w krzem wyciąg ze skrzypu polnego uelastycznia i wzmacnia strukturę włosa
- Wyciąg z rozmarynu lekarskiego stymuluje cebulki włosów do wzrostu
- Przeciwzapalne działanie wyciągu z brzozy wpływa oczyszczająco i odświeżająco nadając włosom połysk i zdrowy wygląd
- Wyciąg z pokrzywy zapobiega łupieżowi, tonizuje i wzmacnia cebulki włosów
Płyn zawiera Pantenol, który aktywnie nawilża oraz łagodzi wszelkiego rodzaju podrażnienia skóry.
Odkryłam go-jak już wcześniej wspomniałam-przypadkiem w sklepie zielarskim. Stosuję od jakiegoś miesiąca i póki co jestem zadowolona. Nie wiem czy dzięki temu, ale włosy rzeczywiście już tak nie wypadają. Stosowałam różne preparaty na wypadanie, ale myślę, że ten również miał w to jakiś swój wkład :) Można stosować na całej długości włosów. Z aplikacją też nie mam problemów. Naprawdę warto wypróbować, tym bardziej, że cena wcierki to niecałe 12 zł :)
Pozdrawiam i do następnej :)
Używam od czasu do czasu pudru synergen :) A tą maseczkę znajdziesz na pewno na allegro i w jakiś drogeriach internetowych. W stacjonarnych sklepach ciężko niestety :( Obserwuję, bo na początku ważne jest wsparcie :) ! Zapraszam do tego samego :)
OdpowiedzUsuńUżywam tego samego różu i podkładu z Kobo:)
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do siebie: http://xxstarrynightbluexx.blogspot.com/ oraz na mojego fb: https://www.facebook.com/WielkiSwiatMalejKobietki
Ja kiedyś używałam kredek do malowania kresek, ale aktualnie kreski wykonuję cieniami przy pomocy pędzelka :) Wypróbuj taką metodę, może Ci się spodoba :) Przy okazji zapraszam na moje pierwsze rozdanie :)
OdpowiedzUsuń