Cześć.
W ostatniej notce wspominałam o moim okropnym samopoczuciu. Niestety nadal się z tym męczę. Potrafię stracić humor zupełnie bez powodu. Ciągle próbuję poprawić sobie czymś ten zły nastrój i nic nie skutkuje. Już nawet zakupy nie dają mi takiej przyjemności jak kiedyś. Wszystko zwalam na pogodę, ale może niepotrzebnie? Może powinnam poszukać innej przyczyny tego ciągłego zmęczenia... Trudno mi to przyznać, ale są też plusy mojego złego samopoczucia. Jako, że nie chcę nikogo denerwować moimi problemami więcej czasu spędzam teraz w domu i dzięki temu mam więcej czasu na wypróbowanie nowych zabiegów nie tylko dla moich włosów ale również skóry. Jak to o tej porze roku bywa mam strasznie przesuszoną skórę i same kremy nawilżające już nie dają rady. Postanowiłam je trochę wspomóc domowymi maseczkami.
Zapewne już większość z nas słyszała o maseczce miodowo-mlecznej. Miód słynie z własności pielęgnacyjnych, dlatego tak często można się z nim spotkać w różnego rodzaju zabiegach kosmetycznych czy kremach nawilżających. Z dodatkiem mleka zagwarantuje nam piękną skórę i przywróci jej blask. Przygotowanie jest łatwe i szybkie. Potrzebujemy dwóch łyżek stołowych miodu i dwóch łyżeczek mleka ( może być tłuste ) lub słodkiej śmietany. Mieszamy dopóki składniki ładnie się nie połączą i taką papkę nakładamy na skórę twarzy, szyi i dekoltu . Trzymamy ok. 15-20 min po czym zmywamy letnią wodą.
Maseczka jest rewelacyjna. Nie tylko nawilża skórę ale również poprawia jej koloryt. Warto wypróbować, bo nie jest droga i naprawdę działa. Poza tym zapach miodu kojąco działa na zmysły i nawet mi potrafi na chwilę poprawić samopoczucie :)
A Wy macie jakieś sposoby na zimowe problemy z suchą skórą? :)
Pozdrawiam i do następnej.
Bardzo dziekuje za obserwacje i odwiedzenie mojego bloga, oczywiscie rowniez dodaje sie jako obserwator i zachecam do dalszego odwiedzania mnie:) pozdrawiam i zycze powodzenia w prowadzeniu bloga:)
OdpowiedzUsuńDobry balsam np. Neutrogena
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do mnie.