Cześć!
Jak tam nastroje? Bo ja od kilku dni jestem cała w skowronkach :)
Dzisiaj przyszłam do Was z aktualizacją włosów. Odświeżyłam trochę ich kolor, ponadto wydaje mi się, że z dnia na dzień są coraz piękniejsze :) Co do przyrostu to muszę się przyznać, że sama nie wiem czy przybyło im trochę w długości, bo przez ostatni miesiąc jakoś niezbyt zwracałam na to uwagę. Aczkolwiek myślę, że troszkę się wydłużyły :)
07.01.2013 r.
Prostowane wczoraj rano, niestety troszkę już się pozawijały i nie widać wszystkiego tak dobrze.
Jak widzicie zmieniłam kolor. W końcu mam wymarzoną czerwień. Do tej pory po każdym farbowaniu nie byłam w pełni zadowolona, ponieważ nie były dla mnie wystarczająco czerwone.
Idealną farbę znalazłam już jakieś 2-3 miesiące temu. Do wczoraj wierne czekała na mnie w szafce. Chciałam dać włosom trochę odpocząć, bo w wakacje naprawdę dałam im popalić ciągłym farbowaniem. Gdy już z ulgą odetchnęły pozwoliłam sobie w końcu na koloryzację :)
Zdjęcie niestety nie oddaje rzeczywistego koloru. Ale uwierzcie, że powala on na kolana :)
Farba, której używałam to Palette Salon Colors odcień intensywna czerwień.
Na początku nie byłam przekonana do tego koloru. Miałam obawy, ze będę miała na głowie marchewkę. Ale jak się nie ryzykuje to się nie wygrywa:) No i na szczęście ten zakup okazał się strzałem w dziesiątkę.
Teraz czas na krótkie posumowanie mojej grudniowej pielęgnacji.
Niestety ten miesiąc nie był dla moich włosów dobrym okresem... Muszę przyznać, że przez te święta, całe zamieszanie, wyjazd nie miałam po prostu czasu ich rozpieszczać. Jedyne kosmetyki, których używałam to szampon z GP i odżywka z Joanny z kompresem nawilżająco-regenerującym z serii "Z apteczki babuni". No i oczywiście od czasu do czasu laminowanie + brałam jeszcze Vitapil.
Olejki, wcierki i inne podobne odstawiłam. Ale teraz znowu się za nie biorę :)
Stan włosów na dzień dzisiejszy oceniam pozytywnie. Rozdwojone końcówki nadal są, jednak już coraz trudniej je zauważyć. Zaraz po studniówce idę je minimalnie skrócić.
Od piątku "męczę" moje paznokcie odżywką z Eveline. Za miesiąc pochwalę się efektami :)
Dziękuję również za życzenia urodzinowe :)
Pozdrawiam i do następnej :*
fajny kolor, a co z Eveline stosujesz?
OdpowiedzUsuńodżywkę maksymalny wzrost paznokci :)
UsuńNo kolorek śliczny:)
OdpowiedzUsuńodzywka z eveline to najgorsze co moze byc, poczytaj fora, niszczy paznokcie...
OdpowiedzUsuńNaprawde swietny blog :) bardzo ciekawy, obserwuję i mam nadzieje, że się odwdzięczysz ! Agatuszkaa.blogspot.com ! :)