Tak wyglądają moje zbiory z dwóch? tygodni. Przyznam szczerze, że nie miałam zbyt dużo wolnego czasu, aby pochodzić po sklepach na spokojnie, więc w sumie łapałam co mi w oko wpadło. Od razu przepraszam też za jakość zdjęć, ale robiłam je na szybko, gdyż mój pies właśnie spał i nie chciałam, żeby się do tych moich zbiorów "dobrał".
GOGO regenerująca maska do suchych, łamiących się i uszkodzonych włosów. Skusiłam się na nią po przygodzie z balsamem z tej serii. Użyłam jej już dwa razy i chyba się nie polubimy, ale o tym w oddzielnym poście...
ELSEVE TOTAL REPAIT EXTREME odżywka rekonstruująca. Jest to już moje drugie opakowanie i przyznam szczerze, że pokochałam tą odżywkę. Za zapach i działanie. W najbliższym czasie postaram się coś o niej naskrobać.
Garnier Fructis Goodbye Damage odżywka wzmacniająca. Kto mnie czyta już jakiś czas ten wie, że bardzo się z tą odżywką polubiłam. Mimo, że nie eliminuje rozdwojonych końcówek to działa całkiem fajnie, włoski są po niej miękkie i sypkie. Uwielbiam :)
Garnier Fructis Oleo Repair odżywka wzmacniająca. Muszę przyznać, że nie mam pojęcia czy to jakaś nowość, czy gości na rynku już od dłuższego czasu, bo nigdy wcześniej nie rzuciła mi się w oczy. A że w końcu została przeze mnie zauważona to dałam jej szansę :)
Olejek do włosów Amla Jasmine. Z tej rzeczy jestem chyba najbardziej zadowolona. Zapach może nie powala, ale za to działanie już tak :)
Argan Oil Serum. Jest to już moje drugie opakowanie i na pewno nie ostatnie. Pachnie przepięknie, działa równie dobrze...czego chcieć więcej?
PlanetSpa rewitalizująco-wygładzająca maseczka do twarzy z ekstraktem z czarnego kawioru. Mimo, że maska do włosów z tej serii jakoś nie bardzo przypadła mi do gustu to jednak skusiło mnie chyba to opakowanie...poza tym maseczki do twarzy z PlanetSpa uwielbiam, więc czemu miałabym nie spróbować i tej? :D
Ziaja naturalny krem oliwkowy do cery suchej i normalnej. W ostatnim czasie moja skóra na twarzy bardzo ucierpiała i stała się potwornie sucha. Kiedyś ten krem "uratował mi życie" więc i tym razem na niego liczę.
Ziaja masło kakaowe. Kolejny produkt z tej firmy, który uwielbiam. Idealny sprawdza się podczas kąpieli słonecznych. Na pewno się przyda :)
Garnier mleczko-krem przywracające balans nawilżenia skóry. No cóż chwytam się wszystkiego, aby pozbyć się przesuszenia. Oby dało radę.
Spirulina. Długo się na nią czaiłam aż w końcu ten mały smrodek zawitał i u mnie.
Fluid matujący Lirene nr. 14. Jest stałym gościem w mojej kosmetyczce jak i w postach z nowościami i zużyciami, więc chyba nie muszę Wam go przedstawiać :)
Pierre Rene Volumerich mascara nr. 05 sky blue. Piękny kobaltowy kolor, idealny na lato.Nie mogłam się oprzeć :d
Avon naturals żel pod prysznic jagoda i orchidea. Mam ostatnio hopla na punkcie kupowania żeli pod prysznic, a że koleżanka akurat miała na zbyciu to grzech było nie wziąć :D
Dezodorant w kulce Garnier mineral. W tej formie jeszcze go nie miałam, więc czas spróbować i tej wersji.
Eveline ultradelikatny krem do depilacji 9w1. Gdzieś o nim czytałam i dziewczyny go chwaliły. A że akurat był w Biedronce za chyba 4 zł to wzięłam dwa. Drugi jest w trakcie zużywania (mama nie rozumie blogierskiego zbierania opakowań i drugie pudełko mi wyrzuciła, stąd jego brak na zdjęciu). Póki co fajnie się sprawdza i jest na dobrej drodze, aby stał się moim ulubieńcem.
Garnier regenerujący krem do rąk. Potrafi przywrócić nawilżenie nawet bardzo suchym dłoniom i za to go uwielbiam. Kremów do rąk też nigdy dość, więc wzięłam na wszelki wypadek dwa :)
A jak mają się Wasze zbiory z ostatniego czasu? Upolowałyście coś ciekawego?:)
odżywka oleo repair- kocham :)
OdpowiedzUsuńW takim razie mam nadzieję, że ja też pokocham :)
OdpowiedzUsuńlubię Garniera;)
OdpowiedzUsuńps. a u mnie? NIETYPOWE #SELFIE na blogu:)
fluid z Lirene bardzo sobie chwalę, w tej chwili kończy mi się ten intensive cover i zamierzam z powrotem wrócić do tego co na zdjęciu :) pozostałości są mi bardzo znane :)
OdpowiedzUsuńDobrze,że się udało :D A nowości bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńojoj sporo tego:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zakupy :) Ja ciągle jeszcze nie miałam spiruliny a jestem jej bardzo ciekawa. I choć moje włosy nie lubią protein to i tak mam na jej sprawdzenie straszną ochotę ;)
OdpowiedzUsuńJa używam jej tylko na twarz :) Ze względu na jej ciemny kolor chyba nie odważyłabym się użyć jej na włosach :D
Usuńa skąd serum argan oil?:)
OdpowiedzUsuńHebe :)
UsuńTusz jest wspaniały!!! Mam go w kosmetyczce od 4 lat i aby się kończy to kupuje nowy.
OdpowiedzUsuńJa też planuję na ostatnią chwilę i my też jedziemy do Władysławowa, ale jutro. I pocieszę Cię - jedziemy jutro, a nie mamy nawet noclegu :) Ziaja, masło kakaowe- uwielbiam ! :)
OdpowiedzUsuńW takim razie jesteś lepsza :D
UsuńSpore zakupy ;)
OdpowiedzUsuńOsobiście lubię odżywki z garniera mimo to że nie działają na moje włosy jakoś spektakularnie.;)
widze sporo garniera, czekamy na recenzje :)
OdpowiedzUsuńOj jak dobrze, że przeczytałam Twój post, bo muszę też kupić Amlę ;)
OdpowiedzUsuńKiedy nowe posty?
OdpowiedzUsuń