Cześć!
No i po raz kolejny muszę przeprosić za długą przerwę, ale ostatnio nie mogłam się jakoś zebrać...ZNOWU. Właśnie zaczęłam ferie, więc mam nadzieję, że znajdę więcej czasu i będę te posty pisała znacznie częściej. Od dzisiaj porządnie zabieram się za moje włosy, bo ostatnio z braku czasu strasznie je zaniedbałam. Żeby nie wyjść z wprawy zrobiłam sobie tygodniowy plan działania. Do tej pory niczego podobnego nie robiłam. Stosowałam różne specyfiki od czasu do czasu bez jakiegoś większego planowania. Jednak stwierdziłam, że taki plan bardzo mi pomoże i pozwoli mi na systematyczność, a tego mi najbardziej brakowało. Taki plan będę umieszczała z każdym początkiem nowego tygodnia,a pod koniec postaram się podsumować wszystko co udało mi się zrobić, a czego nie. Więc do dzieła :)
Zaczęłam pić olej lniany, bardziej z racji tego, że ogólnie dobrze wpływa na organizm. Jednak nie wątpię w to, że poprawi również stan włosów. Stosowany zewnętrznie nam to zapewnia, więc czemu nie przekonać się jak się sprawdzi stosowany wewnętrznie? Zaszkodzić nie zaszkodzi, więc co mi tam :)
Do tej pory olejowałąm włosy tylko olejem rzepakowym, bo nigdzie nie mogłam dostać lnianego. Potem już nawet przestałam go szukać, aż tu nagle wpadł mi w oko na jednym ze stoisk. No i zaczynam go testować :) Niedługo opiszę moje wrażenia. Mam nadzieję, że mnie nie zawiedzie, bo wszędzie można przeczytać, że jest świetny, ale jak wiadomo nie na każdego wszystko tak samo działa.
A wy miałyście styczność z tym olejem? Jakie są wasze opinie?
Do następnej :*
Zaczęłam pić olej lniany, bardziej z racji tego, że ogólnie dobrze wpływa na organizm. Jednak nie wątpię w to, że poprawi również stan włosów. Stosowany zewnętrznie nam to zapewnia, więc czemu nie przekonać się jak się sprawdzi stosowany wewnętrznie? Zaszkodzić nie zaszkodzi, więc co mi tam :)
Do tej pory olejowałąm włosy tylko olejem rzepakowym, bo nigdzie nie mogłam dostać lnianego. Potem już nawet przestałam go szukać, aż tu nagle wpadł mi w oko na jednym ze stoisk. No i zaczynam go testować :) Niedługo opiszę moje wrażenia. Mam nadzieję, że mnie nie zawiedzie, bo wszędzie można przeczytać, że jest świetny, ale jak wiadomo nie na każdego wszystko tak samo działa.
A wy miałyście styczność z tym olejem? Jakie są wasze opinie?
Do następnej :*
Ja uwielbiam olej lniany na włosach.są miękkie i bardzo błyszczące ;)
OdpowiedzUsuńi Ty to wszystko wykonalas - mega kobieta z Ciebie podziwiam
OdpowiedzUsuńJa niestety nie mam cierpliwości do olejowania ;c olej lniany miałam, ale dodawałam go do np. maseczek z glinki i spiruliny, albo po prostu z kwasem hialuronowym na noc na twarz :) sprawdzał się całkiem nieźle.
OdpowiedzUsuńsama robiłam taki plan u siebie i muszę przyznać, że bardzo mobilizował do działania. Aczkolwiek nie udawało mi sie wykonać 100% zalożeń. Zobaczymy jak będzie u Ciebie, mam nadzieję, że jestes bardziej wytrwalsza ode mnie :) pomysł z tabelą bardzo fajny, wszystko jest przejrzyste :)
OdpowiedzUsuń