Obserwatorzy

poniedziałek, 18 lutego 2013

Moje włosy nie chcą rosnąć!

Codziennie zadaję sobie pytanie co robię źle. Odkąd pamiętam nie mogę zapuścić włosów. Po każdym podcięciu końcówek rosną do długości jaką miały przed ich obcięciem i dalej NIC! Dbam o nie jak nigdy dotąd, stosuję odżywki, maski drogeryjne i te domowej roboty, które powinny przyspieszyć ich wzrost i nic mi to nie daje. Łykam suplementy, piję co się da i dalej nic. Był taki czas kiedy już naprawdę zwątpiłam w to, że uda mi się zapuścić je do tej wymarzonej długości. Przestałam o nie intensywnie dbać, moja pielęgnacja kończyła się tylko na szamponie i odżywce. Myślałam, że może jak przestanę się tak nimi przejmować to coś się ruszy i urosną. Własnie leci trzeci tydzień odkąd łykam CP. Od czasu kiedy wpadłam w manię włosomaniactwa zauważyłam tylko nowe baby hair. Długości nie przybyło na tyle, żebym była zadowolona. Codziennie przeglądam blogi innych włosomaniaczek i widzę jakie efekty zyskują. Więc dlaczego na mnie wszystkie te zabiegi nie działają? Staram się jeść jak najwięcej posiłków, które zawierają niezbędne składniki takie jak żelazo, cynk, witaminy A,B,C,D,E a one nadal na to nie reagują. 
Teraz szukam innych, lepszych sposobów i mam nadzieję, że znajdę w końcu coś co na nie zadziała. 
W poprzednim tygodniu dałam im całkowicie odpocząć i stosowałam jedynie odżywki. Nie było to jednak spowodowane moim lenistwem czy tym, że się poddałam. Brak czasu, ciągłe wyjazdy, operacja, bieganie po lekarzach nie pozwoliły mi na to. Ale od dzisiaj od nowa zaczynam o nie dbać. Doszłam do wniosku, że chociaż nie wiem jakbym się starała to do końca roku nie uda mi się ich zapuścić do połowy pleców, więc moim celem jest sprawić, żeby doszło im 10 cm. Tylko tyle. Więcej nie oczekuję, chociaż nie powiem, że nie ucieszyłabym się, gdyby jednak urosły do połowy pleców. Będę do tego dążyła jak najlepiej potrafię. Od dzisiaj zaczynam również pić drożdże, może to pomoże. Wcześniej nie mogłam się jakoś przełamać, odrzucał mnie ten smak, ale nic innego póki co chyba nie wymyślę. 

Jeśli też macie taki problem z włosami i znalazłyście na to sposób, byłabym bardzo wdzięczna jeśli podzielicie się ze mną swoim "lekarstwem" :). 

Wczoraj dla poprawienia sobie nastroju wybrałam się do rossmanna i oto co udało mi się tam upolować:

Beyonce HEAT
Eveline odżywka do paznokci z diamentami i tytanem
Calvin Klein ETERNITY MOMENT 
Carmex balsam do ust 

Po skończonym opakowaniu odżywki Eveline zdam relacje. Niestety poprzednia odżywka "maksymalny wzrost" trochę mnie zawiodła. Szybszego wzrostu nie zauważyłam, rosły tak samo jak i bez niej, jedynie stały się twardsze, ale nie na długo. Wystarczyły 3 dni w lakierze i stały się miękkie i łamliwe. Mam nadzieję, że ta da lepsze efekty. Poczekamy zobaczymy :) 

Z racji tego, że zostałam zaproszona do zabawy przez jedną z bloggerek, niedługo możecie spodziewać się postu o moich kosmetycznych dziwactwach :) 

I jeszcze raz powtarzam pytanie: macie jakieś sprawdzone sposoby, po których włosy faktycznie szybciej rosną? 

Do następnej, buziaki :*

14 komentarzy:

  1. Mi szybciej rosły włosy, gdy brałam 4-6 tabletki dziennie Calcium Pantothenicum i 2-3 razy w tygodniu wcierałam w skórę głowy olejek łopianowy z czerwoną papryką z Green Pharmacy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja aktualnie biorę 6 tabletek dziennie, olejek również wcierałam niestety skończył mi się i nigdzie nie mogę go znaleźć :(

      Usuń
    2. znajdziesz różne jego rodzaje w Drogerii Natura ;)

      Usuń
    3. właśnie ostatnio byłam w dwóch i brak :<

      Usuń
  2. Mi również szybciej urosły po CP (4 tabletki dziennie). Nic innego nie pomogło.

    OdpowiedzUsuń
  3. Na porost włosów polecam olejek rycynowy:)

    OdpowiedzUsuń
  4. drożdze piwne w tabletkach mogą pomoc :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja sie borykam z tym samym problemem :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Czy ktoś u Ciebie w rodzinie ma długie włosy?
    Niestety jest coś takiego jak terminal length. Dla większości osób to długość klasyczna (dokładnie pod tyłek ;)- do początku ud) ale są i dłuższe i krótsze długości, do których włosy rosną a później, ze względu na geny, cebulka przechodzi w stan przerwy i włos wypada.

    OdpowiedzUsuń
  7. Oooo jesteś z Płocka ;p Mieszkam blisko Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Być może twoje włosy nie rosną, bo długość, którą aktualnie posiadasz, jest twoim maximum genetycznym :(.
    No to tak dla wyjaśnienia:
    jeżeli włos rośnie, to kiedyś wypadnie ( :) ). A to, ile będzie rósł, zależy do jego długości "zycia". Wynosi ona od 5 do 8 czy 9 lat.
    A to, ile w ciągu tego czasu urośnie, zależy od tego, ile rośnie na miesiąc.
    Cała filozofia :)


    Marswi ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Moje włosy też nie chcą rosnąć, nic na nie nie działa. Kocham zapach B <3

    OdpowiedzUsuń
  10. nie rosną mi włosy..;/ im bardziej mi zależy żeby rosły,tym mniej rosną;/

    OdpowiedzUsuń
  11. więc nie tylko moje włosy są oporne ;) też daję im teraz małą przerwę, wcieram tylko jantar, ale niedługo zacznę jakąś wewnętrzną kurację.
    też używam odżywek eveline. przed pomalowaniem lakierem pomaluj jedną warstwę odżywki, paznokcie nie będą się tak niszczyły ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz, wiele to dla mnie znaczy. Na pewno zajrzę do Ciebie i się odwdzięczę :)
Jeżeli coś Ci się nie podoba, napisz to kulturalnie. Chamskie komentarze będą usuwane.

Powered By Blogger

Popularne posty

Etykiety

recenzja (24) aktualizacja (16) pielęgnacja (16) TAG (9) zakupy (9) kosmetyki rosyjskie (8) nowości (6) zużycia (6) paznokcie (5) zapuszczanie (5) Calcium Pantothenicum (4) Mariza (3) Ziaja (3) blond włosy (3) farbowanie (3) mobilemix (3) CP (2) Palette SalonColors (2) Yves Rocher (2) choisee (2) codzienna pielęgnacja (2) dieta włosomaniaczki (2) inspiracje (2) kozieradka (2) mocne włosy (2) nawilżanie (2) olej kokosowy (2) plan (2) serum scalające końcówki (2) współpraca (2) włosomaniactwo (2) zdrowe włosy (2) 8w1 (1) BingoSpa (1) Biovax (1) Cerkogel 30 (1) Chantal (1) Dermika (1) Eveline (1) Evidence (1) Farmona (1) GOGO (1) Garnier (1) Green Pharmacy (1) I love my planet (1) Isana (1) Kallos (1) Keratyna w płynie (1) La Roche-Posay (1) Liquid Keratin (1) Nivea (1) Pantene (1) Piloxidil Vital (1) Pokrzepol (1) ProSalon (1) Professional (1) Rossmann (1) SERI (1) SERI Natural Line (1) Sexy Pulp (1) Soraya (1) Syoss (1) TT (1) Tangle Teezer (1) WAX (1) Zincteral (1) aktywne serum na porost włosów (1) aminokwasy (1) amla jasmine (1) amla jaśminowa (1) awokado (1) baby hair (1) balsam (1) bardzo jasny blond (1) beverly hills formula (1) blask (1) colorwear (1) czarna pasta wybielająca (1) dabur (1) domowa pielęgnacja (1) dzień blogera (1) efekty olejowania (1) essence (1) eveline 9w1 (1) garnier Olia 10.1 (1) gorący okład-maska łopianowa (1) idealny kolor (1) intensywne nawilżenie (1) jak nie uszkodzić włosów (1) krem z 5% kwasem migdałowym (1) krótkie włosy (1) laminowanie (1) laura conti (1) lipiec (1) liście zielonej oliwki (1) lovely (1) marion (1) maska Kallos Keratin (1) maska z awokado (1) maska z olejem arganowym (1) maybelline affinitone (1) mierzenie przyrostu (1) miesiąc zmian (1) minusy (1) mocne (1) mycie (1) mydło (1) nawilżający (1) nawilżenie (1) o mnie (1) od początku (1) odżywianie (1) odżywka regenerująca (1) olej do włosów (1) olej rycynowy (1) olejowanie (1) olejowanie na glicerynę (1) olejowanie włosów (1) pharmaceris (1) pharmaceris T (1) pielęgnacja twarzy (1) plusy (1) podsumowanie (1) podsumowanie akcji (1) postanowienia (1) powrót (1) połysk (1) przebarwienia (1) przyrost (1) płukanka lniana (1) rozczesywanie (1) suche (1) swędząca skóra głowy (1) szampon (1) szampon I love my planet (1) szampon lniany (1) total breath black (1) trądzik (1) tydzień olejowania (1) tydzień z olejem (1) układanie (1) ulubieńcy (1) urodziny bloga (1) walka o płaski brzuch (1) wibo (1) wybielająca pasta do zębów (1) wybielanie zębów (1) wyzwanie (1) włosowa historia (1) włosy (1) zapachy świata (1) zdrowe (1) zmiana na lepsze (1) zmiany skórne (1) zmywacz Eveline 3w1 (1) zęby flex (1) łamliwe włosy (1) żel aloesowy (1) żel lniany (1)