Obserwatorzy

czwartek, 21 lutego 2013

To w końcu rosną czy nie?

W poprzednim poście wspominałam wam, że moje włosy nie chcą rosnąć. I jak to w końcu z tym jest? Okazało się, że to nie do końca jest tak jak mi się wydawało. Muszę przyznać, że nawet pomyślałam, żeby je ściąć minimum do ramion, bo nie miałam już do nich siły. Wspomagałam je wcierkami, maskami a one nic. Tyle kasy poszło na marne, więc postanowiłam wybrać się któregoś pięknego dnia, aby pozbyć się problemu. Byłam tak załamana faktem, że nie rosną, że nawet nie sprawdziłam dobrze czy faktycznie tak jest. W tym miesiącu nie patrzyłam na przyrost, czy on w ogóle jest, czy też go nie ma. Dzisiaj po powrocie ze szkoły coś mnie wzięło i dobrze się im przyjrzałam. Zaraz odszukałam zdjęć ze stycznia i byłam w szoku. Przyrost jest wyraźnie widoczny! I nie jest to jakieś 0,5-1 cm, ale UWAGA...aż 3 :o Na początku stycznia pasemko kontrolne mierzyło dokładnie 46 cm. Dzisiaj jest już 49. Nie mam pojęcia czy to CP czy może coś innego, ale jestem MEGA zadowolona. Byłam gotowa nawet już dziś iść do fryzjera, żeby je obciąć i coś mnie wzięło, żeby jednak to sprawdzić. Nie wiem czemu do tej pory nie byłam w stanie zauważyć tak dużego przyrostu. Być może nie wierzyłam w to, że kiedykolwiek urosną, bo jak już pewnie kiedyś wspominałam od paru lat nie chcą mi rosnąć dłuższe niż te 40-45 cm. Z drugiej strony faktycznie nie patrzyłam na to czy rosną czy nie, wcierałam w nie olejki, wcierki itp. i nic innego mnie nie obchodziło. TYLKO SYSTEMATYCZNOŚĆ. 

Na dzień dzisiejszy moje włosy prezentują się tak: 

Porównując dwa zdjęcia ten przyrost nie jest zbyt widoczny, bo ogólnie moje włosy ciężko jest dobrze przedstawić na zdjęciu. Na żywo prezentuje się to wszystko zupełnie inaczej. 

Od dzisiaj zaczynam pić drożdże. Wiem, że mówiłam to już chyba w poniedziałek, ale niestety tak wyszło, że nie miałam ich na stanie, ale już się zaopatrzyłam więc oficjalnie zaczynam od dziś! 

Jeśli któraś z was również pije drożdże-chętnie wypróbuję wasze przepisy na ten działający cuda koktajl, bo kakao i miód to jeszcze nie to, nadal czuć ich okropny smak...:( 

Nadal pozostaję przy 6 tabletkach CP dziennie. Mam nadzieję, że przyrost w następnym miesiącu będzie równie duży jak w tym, albo i większy. Trzymajcie kciuki :) 

Do następnej :*

18 komentarzy:

  1. piłam same drożdże przez 3 miesiące codziennie i były obrzydliwe pod koniec 3 miesiąca tak samo jak w pierwszym dniu :D tyle że przyzwyczaiłam się, zatykałam nos i chlup :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też próbowałam z zatykaniem nosa, ale jednak wolałabym "zniszczyć" ten smak do minimum, żeby pić bez obaw, że zaraz to zwrócę...;)

      Usuń
  2. są śliczne :) ja do picia drożdży- nie mogę, nie przemogę się :/

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne włoski,takie gładziutkie

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja nie mogę pic drożdży, bo trzeba je pic z mlekiem, a ja mam na nie uczulenie :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z tego co wiem, dużo dziewczyn mleko zastępuje wodą :)

      Usuń
    2. można tez je zmiksować z bananem + sok bananowy z biedronki, ja tak robilam na poczatku,wychodzi pyszny shake ;d

      Usuń
    3. oczywiscie wczesniej zabijając je małą ilością wrzątku;p

      Usuń
  5. Niestety nie mogę pić drożdży przez mój chory żołądek... Ale chyba i tak bym ich nie przełknęła ;) Sam zapach odstrasza.

    OdpowiedzUsuń
  6. drożdże wrrr! chyba jedynie zatkać nos i przełknąć ;) ale można jeszcze maski z drożdży zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Masz bardzo zadbane włosy,na mnie tabletki CP niestety nie działały ;/ Pozdrawiam serdecznie,jeśli będziesz mieć ochotę to zapraszam do mnie^^

    OdpowiedzUsuń
  8. ja pije drożdże z mlekiem :D i wtedy ich smak jest dla mnie dość znośny :D

    OdpowiedzUsuń
  9. drożdże - ble :P , wolę pyłek kwiatowy - wit. z grupy B i inne, aminokwasy, mikro i makroelementy i wiele innych drogocennych związków + smak zdecydowanie zjadliwszy. Co do drożdży to naczytałam się o purynach, co prawda organizm je wydala ale ich nadmiar (a drożdze są największym źródłem puryn ) jest szkodliwe!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja chętnie zostanę i poobserwuję jak rosną :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale masz ładny kolorek.:P
    Też będę obserwować.:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Masz piękny kolor :) Zamiast drożdży moze być CP, też ma witamine B5. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz, wiele to dla mnie znaczy. Na pewno zajrzę do Ciebie i się odwdzięczę :)
Jeżeli coś Ci się nie podoba, napisz to kulturalnie. Chamskie komentarze będą usuwane.

Powered By Blogger

Popularne posty

Etykiety

recenzja (24) aktualizacja (16) pielęgnacja (16) TAG (9) zakupy (9) kosmetyki rosyjskie (8) nowości (6) zużycia (6) paznokcie (5) zapuszczanie (5) Calcium Pantothenicum (4) Mariza (3) Ziaja (3) blond włosy (3) farbowanie (3) mobilemix (3) CP (2) Palette SalonColors (2) Yves Rocher (2) choisee (2) codzienna pielęgnacja (2) dieta włosomaniaczki (2) inspiracje (2) kozieradka (2) mocne włosy (2) nawilżanie (2) olej kokosowy (2) plan (2) serum scalające końcówki (2) współpraca (2) włosomaniactwo (2) zdrowe włosy (2) 8w1 (1) BingoSpa (1) Biovax (1) Cerkogel 30 (1) Chantal (1) Dermika (1) Eveline (1) Evidence (1) Farmona (1) GOGO (1) Garnier (1) Green Pharmacy (1) I love my planet (1) Isana (1) Kallos (1) Keratyna w płynie (1) La Roche-Posay (1) Liquid Keratin (1) Nivea (1) Pantene (1) Piloxidil Vital (1) Pokrzepol (1) ProSalon (1) Professional (1) Rossmann (1) SERI (1) SERI Natural Line (1) Sexy Pulp (1) Soraya (1) Syoss (1) TT (1) Tangle Teezer (1) WAX (1) Zincteral (1) aktywne serum na porost włosów (1) aminokwasy (1) amla jasmine (1) amla jaśminowa (1) awokado (1) baby hair (1) balsam (1) bardzo jasny blond (1) beverly hills formula (1) blask (1) colorwear (1) czarna pasta wybielająca (1) dabur (1) domowa pielęgnacja (1) dzień blogera (1) efekty olejowania (1) essence (1) eveline 9w1 (1) garnier Olia 10.1 (1) gorący okład-maska łopianowa (1) idealny kolor (1) intensywne nawilżenie (1) jak nie uszkodzić włosów (1) krem z 5% kwasem migdałowym (1) krótkie włosy (1) laminowanie (1) laura conti (1) lipiec (1) liście zielonej oliwki (1) lovely (1) marion (1) maska Kallos Keratin (1) maska z awokado (1) maska z olejem arganowym (1) maybelline affinitone (1) mierzenie przyrostu (1) miesiąc zmian (1) minusy (1) mocne (1) mycie (1) mydło (1) nawilżający (1) nawilżenie (1) o mnie (1) od początku (1) odżywianie (1) odżywka regenerująca (1) olej do włosów (1) olej rycynowy (1) olejowanie (1) olejowanie na glicerynę (1) olejowanie włosów (1) pharmaceris (1) pharmaceris T (1) pielęgnacja twarzy (1) plusy (1) podsumowanie (1) podsumowanie akcji (1) postanowienia (1) powrót (1) połysk (1) przebarwienia (1) przyrost (1) płukanka lniana (1) rozczesywanie (1) suche (1) swędząca skóra głowy (1) szampon (1) szampon I love my planet (1) szampon lniany (1) total breath black (1) trądzik (1) tydzień olejowania (1) tydzień z olejem (1) układanie (1) ulubieńcy (1) urodziny bloga (1) walka o płaski brzuch (1) wibo (1) wybielająca pasta do zębów (1) wybielanie zębów (1) wyzwanie (1) włosowa historia (1) włosy (1) zapachy świata (1) zdrowe (1) zmiana na lepsze (1) zmiany skórne (1) zmywacz Eveline 3w1 (1) zęby flex (1) łamliwe włosy (1) żel aloesowy (1) żel lniany (1)