Marzec nie był najlepszym miesiącem dla moich włosów. Można powiedzieć, że jednym z gorszych. Strasznie je zaniedbałam. Głównym powodem było choróbsko, które mnie dorwało, przez co nie miałam nawet siły, żeby cokolwiek z nimi robić. Ale pod koniec miesiąca poważnie się za nie wzięłam i są mi za to wdzięczne. Straciły blask, ale teraz jest już o niebo lepiej niż w połowie marca. Z przyrostu jestem bardzo zadowolona, bo przybyło mi niecałe 2 cm :) Przez cały ten czas łykałam tylko CP, więc jak na same tabletki bez innych wspomagaczy jest to zadowalający efekt.
Rozdwojonych końcówek, niestety nadal nie brakuje, ale walczę z nimi i staram się, żeby ich nie przybywało. Co drugi dzień wcieram w nie olej rycynowy na noc. Na dzień postawiłam na coś lżejszego, czyli jedwab z GP. Oczywiście włosów nie prostuję. Rozstałam się z "żelazkiem" na dobre. Ewentualnie na jakieś specjalne okazje, przeciągnę ze dwa razy, żeby nic nie odstawało. Na co dzień chodzę w rozpuszczonych włosach, na noc obowiązkowo spinam w luźny kucyk. Póki co, zrezygnowałam również z wcierania oleju rycynowego i innych tłustych mazideł w skórę głowy. 25 marca rozpoczęłam kurację z kozieradką, z racji tego, że włosy znów zaczęły lecieć. Ale o tym po 25 kwietnia :) W czerwcu planuję kolejne podcięcie, aby do końca wyrównać włoski na prosto.
Rozdwojonych końcówek, niestety nadal nie brakuje, ale walczę z nimi i staram się, żeby ich nie przybywało. Co drugi dzień wcieram w nie olej rycynowy na noc. Na dzień postawiłam na coś lżejszego, czyli jedwab z GP. Oczywiście włosów nie prostuję. Rozstałam się z "żelazkiem" na dobre. Ewentualnie na jakieś specjalne okazje, przeciągnę ze dwa razy, żeby nic nie odstawało. Na co dzień chodzę w rozpuszczonych włosach, na noc obowiązkowo spinam w luźny kucyk. Póki co, zrezygnowałam również z wcierania oleju rycynowego i innych tłustych mazideł w skórę głowy. 25 marca rozpoczęłam kurację z kozieradką, z racji tego, że włosy znów zaczęły lecieć. Ale o tym po 25 kwietnia :) W czerwcu planuję kolejne podcięcie, aby do końca wyrównać włoski na prosto.
Teraz w skrócie, pielęgnacja w marcu:
Mycie: Syoss Repair Therapy na zmianę z GP pokrzywa zwyczajna
Odżywki: Syoss Repair Therapy, balsam GP pokrzywa zwyczajna, Ziaja żółta i niebieska
Maski: Ziaja niebieska i fioletowa ( jednej i drugiej użyłam chyba tylko raz w miesiącu )
Ochrona końcówek: olej rycynowy, jedwab GP
Inne:
-łykam CP
-nie prostuję
-śpię w spiętych włosach
-do czesania używam tylko TT
A jak tam wasze włosy w marcu? :)
Do następnej :*
Bardzo mi się podoba Twój kolor!
OdpowiedzUsuńRównież łykałam CP swojego czasu, ale nie odnotowałam wielkiego przyrostu niestety...
Moje włosy w marcu bardzo się lubiły puszyć i być niesforne...
Z tego co zauważyłam to marzec był dla większości włosomaniaczek złym miesiącem jeśli chodzi o kłaczki. :)
OdpowiedzUsuńCo sądzisz o tym szamponie i odżywce Syossa? Też je mam, ale jeszcze nie używałam.
OdpowiedzUsuńu mnie ten duet sprawdza się świetnie :)
UsuńU mnie CP kompletnie się nie sprawdziło. Jedyny efekt to pryszcze :P
OdpowiedzUsuńu mnie na szczęście coś zdziałał a wysyp się nie pojawił :D
UsuńDla mnie marzec też nie był łaskawy najbardziej widzę to po końcówkach
OdpowiedzUsuńMuszę chyba kupić ten jedwab z GP ;) I gratuluję i jestem dumna ze zrezygnowania z prostownicy! Ja obyłam się bez niej... już będzie z rok i miesiąc i da się żyć. A włosy się cieszą i rosną zdrowe! Gratuluję jeszcze raz. I radzę dodatkowo urządzenie wyrzucić albo komuś sprezentować- żeby nie kusiło.;)
OdpowiedzUsuńteż o tym myślałam, ale niestety moja mama używa i nie da rady się jej pozbyć :(
UsuńAccording to Taiwan media, Google recently released the survey
OdpowiedzUsuńresults of smart phone users. Now that you know what to look for before
buying a cheaper smart phone, you can check this great
choice of cheap android smartphones or this great Samsung Galaxy Note
Review. Has Samsung's Galaxy S3 pushed Apple's infamous i - Phone 4S off its throne of complacency.
Here is my webpage - pear phone xt
Świetnie, że udało Ci się odstawić prostownicę :)
OdpowiedzUsuńspanie w spiętych włosach to dobry pomysł tak samo jak i jedwab:) Podziwiam Cię, że chce Ci się tak o nie dbać! Świetny, bardzo pomocny blog-obserwuję!:)
OdpowiedzUsuń