Obiecałam, więc przychodzę do Was dziś z czymś bardziej treściwym. Zaniedbałam bloga, więc czas nadrabiać zaległości. Ostatnio wykończyłam parę ciekawych produktów, więc będzie o czym pisać :) Dzisiaj przygotowałam dla Was recenzję maski drożdżowej Agafii. Zacznijmy od początku...
Od producenta:
Drożdżowa maska to wspaniały sposób na przyspieszenie wzrostu włosów. Dzięki zawartości olejów z zimnego tłoczenia maska ułatwia rozczesywanie. Włosy stają się jedwabiste i pełne blasku.
Składniki:
- Drożdże piwne (Yeast Extract)-zawierają biotynę (H) oraz witaminę B5 (źródło kwasu pantotenowego), które przywracają włosom sprężystość, hamują wypadanie włosów i ich siwienie, przyspieszają wzrost.
- Sok brzozowy (Betula Alba Juice)-nadaje włosom blasku, objętości, wzmacnia je, stymuluje ich porost, a także pomaga usunąć łupież.
- Oman wielki (Inula Helenium Extract)-działa antyseptycznie i przeciwbakteryjnie.
- Mącznica lekarska (Arctostaphylos Uva Ursi Extract)-równoważy gospodarkę tłuszczową naszej skóry, działa przeciwbakteryjnie i antyseptycznie.
- Ostrosept plamisty (Silybum Marianum Extract)-oprócz działania leczniczego ma działanie pielęgnacyjne i opóźnia efekty starzenia.
Oleje z zimnego tłoczenia:
- Olej z kiełków pszenicy (Triticum Vulgare Germ Oil)-wpływa kondycjonująco na skórę i włosy: kwas linolowy, witamina E, ceramidy posiadają właściwości nawilżające, ujędrniające i wygładzające, stymuluje mikrokrążenie. Chroni przed nadmierną utratą wody oraz promieniowaniem UV.
- Olej z nasion białej porzeczki (Ribes Aureum Seed Oil)-intensywnie odżywia włosy, wykazuje działanie przeciwzapalne.
- Olej z orzeszków cedrowych (Pinus Siberica Cone Oil)-bogaty w nienasycone kwasy tłuszczowe, witaminę E oraz witaminy z grupy B. Poprawia kondycję włosów, wzmacnia je, przeciwdziała wypadaniu, zwalcza łupież, ogranicza łojotok.
- Olej z owoców dzikiej róży (Rosa Canina Fruit Oil)-działa przeciwbakteryjnie, odżywia, nawilża i uelastycznia włosy.
Skład:
Aqua with infusions of: Yeast Extract, Betula Alba Juice; enriched by extracts: Inula Helenium Extract, Arctotaphylos Uva Ursi Extract, Silybum Marianum Extract, Cetrimonium Chloride, Cetearyl Alcohol, Ceteareth-20, Guar Gum; cold pressed oils: Triticum Vulgare Germ Oil, Ribes Aureum Seed Oil, Pinus Siberica Cone Oil, Rosa Canina Fruit Oil, Ascorbic Acid, Panthenol, Glucosamine, Citric Acid, Parfum, Benzonic Acid, Sorbic Acid.
Sposób użycia:
Nanieść maskę na wilgotne, czyste włosy, pozostawić od 1 do 2 minut i spłukać.
Cena: ok. 21 zł.
Opakowanie, konsystencja i zapach:
Maska zamknięta jest w 300 ml słoiczku, dodatkowo zabezpieczonym plastikowym wieczkiem. Nie ma problemu z nabraniem odpowiedniej ilości maski na dłoń. Szata graficzna prosta, nieprzesadzona. Konsystencja dosyć rzadka, jednak nie spływa z włosów. Zapach dość specyficzny, nie duszący. Piękny nie jest ale da się wytrzymać.
Moja opinia:
Jestem całkiem zadowolona z tej maski. Mimo, że wzrostu nie przyspieszyła to sprawdzała się dobrze. Włosy były wygładzone, nawilżone i błyszczące. Nie obciążała. Nie zauważyłam szybszego przetłuszczania. Do składu również nie mogę się przyczepić. Jedyne co mi w tej masce nie odpowiadało to zapach-mógłby być trochę ładniejszy, ale ze względu na działanie mogę to wybaczyć. Myślę, że kiedyś może wrócę do tej maski. Śmiało mogę ją polecić każdej z Was.
Trochę droga ta maska jak dla mnie, ale za takie działanie to chyba warto zapłacić. :)
OdpowiedzUsuńod początku września co mycie nakładam ją na skalp, wkrótce u mnie pojawi się jej recenzja, na razie mogę tylko zdradzić, że szału nie ma, a zapach mi się baaaardzo podoba ;)
OdpowiedzUsuńA mi właśnie ten zapach niezbyt pasuje :)
Usuńa większość dziewczyn pisze, że to właśnie ciasteczkowy zapach jest jej atutem:) jak widać, każdy czuje inaczej :) szkoda, że nie pobudziła wzrostu.
OdpowiedzUsuńFajnie, że zrobiłaś recenzję :) coś się na nią ostatnio czaję właśnie :P a na skalp ją nakładałaś?
OdpowiedzUsuńNakładałam, ale niestety przyspieszenia wzrostu nie zauważyłam...:C Może za jakiś czas dam jej drugą szansę i wtedy spisze się lepiej :)
UsuńMuszę ją kupić ponownie.
OdpowiedzUsuńSkalp bardzo się z nią lubił, ale niestety nie stosowałam jej regularnie i nie wiem czy wpłynęła na przyrost...
Ciekawy produkcik:)
OdpowiedzUsuńNIe miałam ;) chciałabym ją kiedyś wypróbować pod kątem przyspieszenia porostu:)
OdpowiedzUsuńja ostatnio zrobiłam domową maseczkę drożdżową i była to najgorsza mieszanina jaką na moje włosy nałożyłam ...
OdpowiedzUsuńJa kiedyś stosowałam maseczki drożdżowe domowej roboty i całkiem nieźle się spisywały :)
UsuńBardzo fajna recenzja!:)
OdpowiedzUsuńhttp://freshisyummy.blogspot.com/2013/09/hothouse.html
Muszę ją zamówić w końcu :)
OdpowiedzUsuńpewnie kiedyś ją wypróbuję, w środę kupiłam sobie kallos late cały litr bo zdenkowałam wcześniejsze opakowanie i przy okazję wersję arganową :)
OdpowiedzUsuńjuż długo o niej myślę, ale zawsze w głowie powstaje jakiś domowy przepis-zamiennik:)
OdpowiedzUsuńja ją mam, wczoraj ofociłam, żeby powoli szykować recenzję :) wydaje mi się, że u mnie jednak wspomaga wzrost. co prawda włosów nie mierzę, ale jakoś ostatnio taki boom chyba mają, bo coraz dłuższe się wydają (a obecnie tylko tego produktu używam na skórę głowy)
OdpowiedzUsuńNo to pozazdrościć :) Mi niestety wzrostu nie pobudziła, ale chcę jej dać jeszcze jedną szansę :)
Usuńsłyszałam o niej ale nie miałam okazji używać niestety;(
OdpowiedzUsuńbrzmi bardzo ciekawie:P
OdpowiedzUsuńJak dla mnie spisuje się świetnie :) chociaż słyszałam opinie, że nie jest wystarczająca, jeżeli chodzi o nakładanie na długość...
OdpowiedzUsuńRadi
U mnie sprawdza się świetnie :)
UsuńDrożdżową maskę mamy.. ale do twarzy:)
OdpowiedzUsuńU mnie się nie sprawdziła, miałam wrażenie, że nic z włosami nie robi, szkoda, bo skład ma piękny :(
OdpowiedzUsuńTe kosmetyki mnie kuszą.
OdpowiedzUsuńa ja własnie tylko licze na porost !
OdpowiedzUsuń:)
czyli pobudzenia za bardzo nie było:)
OdpowiedzUsuńJak tam dobrze się sprawdziła z miłą chęcią bym ją wypróbowała ;)
OdpowiedzUsuńMam ją, ale stoi w szadie i czaka na swoją kolej :) Po Twojej recenzji to już się nie mogę doczekać, az zacznę jej używać, bo na przyroście to mi akurat nie zależy :)
OdpowiedzUsuńMam ją i nie nastawiałam się iż pomoże mi w poroście, bo chyba jeszcze nie spotkałam się z tym by komukolwiek w tym pomogła ;))
OdpowiedzUsuńma bardzo fajny skład, cenę też nie jakąś ogromną, więc myślę, że warto wypróbować :)
OdpowiedzUsuńA ja naczytałam się o niej średnio pozytywnych opinii no i jakos nie jestem przekonana cd jej zakupu chociaż mam możliwość zeby ją kupić stacjonarnie ;p
OdpowiedzUsuńU każdego różne rzeczy się różnie sprawdzają, więc myślę, że warto wypróbować na sobie :)
UsuńJak wykończę swoje biowaxy to się zastanowię między właśnie tą a kallosem, jeszcze mi troche zejdzie, więc mam czas na decyzję :D
OdpowiedzUsuńnie używałam jeszcze żadnych rosyjskich kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńbardzo mnie kuszą te kosmetyki! wszędzie o nich głośno i wiele osób jest zadowolonych:) muszę w końcu coś zamówić:)
OdpowiedzUsuńA ja uwielbiam takie drobiniaste lakiery ;))
OdpowiedzUsuńTakich masek nie używam, ale jutro zrobię tę z waxu ;p
Bardzo ciekawi mnie ta maska. Muszę ją kiedyś wypróbować.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że jednak nie przyspieszyła wzrostu włosów :(
OdpowiedzUsuńCzaję się na tę maskę od jakiegoś czasu :)
OdpowiedzUsuń