Wcześniej testowałam jego brata z ekstraktem z pomarańczy i chili, który spisywał się nieźle, jednak jego zapach mnie strasznie odpychał. Więcej o nim możecie przeczytać TUTAJ.
Od producenta:
Unikalny luksusowy szampon zawiera ekstrakty białka perły, które odżywiają, chronią włosy oraz nadają im elastyczności i sprężystości. Organiczny ekstrakt z jagód acai bogaty w witaminy nawilża włosy oraz łagodzi podrażnienia skóry głowy. Delikatna konsystencja szamponu podczas mycia daje prawdziwą przyjemność delikatnej skórze głowy, odżywia suche i osłabione włosy.
Składniki:
- Organiczny Ekstrakt z Jagód Acai (Organic Euterpe Oleracea Fruit Extract) - są skarbnicą witamin, aminokwasów pierwiastków oraz bogatym źródłem składników odżywczych dla skóry i włosów jak witamina C, witamina E, kompleks witamin B-B1, B2, B3, fosfor, wapń, potas, żelazo, białka, zawierają 29 kwasów tłuszczowych oraz niezwykle cenne polifenole. Są one naturalnymi przeciwutleniaczami chroniącymi przed słońcem, zanieczyszczeniami, dymem papierosowym i spalinami. Korzystnie wpływają na syntezę kolagenu, na stan naczyń krwionośnych poprawiając w ten sposób krążenie w skórze. Tworzą na włosach ochronną warstwę, dzięki czemu wyglądają one na zdrowsze, pomagają naprawić niewielkie uszkodzenia włosów. Doskonałe jako naturalny filtr promieniochronny, zwłaszcza jeśli chodzi o promienie UVA.
- Wyciąg z pereł (Pearl Extract) - zawierają kombinację 22 aminokwasów, substancje nawilżające, proteiny, witaminy B oraz polisacharydy. Pięknie rozświetlają włosy, intensywnie je nawilżają, nadają im gładkości i miękkości oraz odżywiają i regenerują. Spowalniają proces starzenia, a także kontrolują poziom pigmentu, odżywiają kolor, poprawiają metabolizm skóry a także stanowią doskonałą ochronę przed promieniami UV
- Organiczny Ekstrakt z Acrydzięgla (Organic Angelica Archangelica Extract) - działa przeciwzapalnie i przeciwświądowo, posiada właściwości bakteriobójcze, poprawia miejscowe ukrwienie.
Zalety produktu:
- Zawiera certyfikowane składniki organiczne
- Nie zawiera SLS, parabenów, olei mineralnych, ftalanów, glikoli, lanoliny
- Nawilża i odżywia włosy, dzięki czemu są zdrowe i piękne
- Posiada prawdziwie luksusowy skład: organiczne ekstrakty białka perły i jagody acai
- Pięknie pachnie
Skład:
Aqua with infusions of Organic Euterpe Oleracea Fruit Extract, Pearl Extract, Organic Angelica Archangelica Extract, Cocamidopropyl Betaine, Lauryl Glucoside, Sodium Cocoyl Glutamate, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Pearl Protein, Benzyl Alcohol, Sodium Chloride, Benzonic Acid, Sorbic Acid, Parfum, Citric Acid, Beetroot red, Chlorophyllin-cooper complex.
Cena: ok. 19 zł
Opakowanie, konsystencja, zapach:
360 ml produktu zamknięte w czarnej butelce. Prosta, przyjemna dla oka szata graficzna. Butelka otwierana na klik, przez co łatwiej można ją otworzyć mokrymi dłoniami. Konsystencja rzadka, typowa dla szamponów. Kolor jasny, perłowo-fioletowy. Łatwo rozprowadza się na włosach i dobrze się pieni. Jeżeli chodzi o zapach to jest on bardzo przyjemny, delikatny, w przeciwieństwie do jego brata, o którym wspominałam na początku. Nie jest też tak intensywny, więc mycie to sama przyjemność :)
Moja opinia:
Muszę przyznać, że ten szampon stał się moim ulubieńcem. Jego pomarańczowego brata również polubiłam, jednak jego zapach mnie odrzucał... W tym przypadku jest wręcz przeciwnie, bo zapach bardzo przypadł mi do gustu. Dobrze się pieni. Również olej schodzi z nim bez problemu. Nie wysusza włosów i robią się po nim sztywne, ale jednak bez odżywki się nie obejdzie. Co do nawilżenia to mogę powiedzieć, że coś tam robi, ale jakiejś znacznej poprawy nie zauważyłam. Ja jednak od szamponu wymagam tylko dobrego oczyszczenia, a z tym sobie radzi bardzo dobrze. Na pewno jeszcze kiedyś do niego wrócę :)
Miałyście go? Jak się u Was sprawdził? :)
Dzisiaj odwiedził mnie listonosz i przyniósł parę drobiazgów. Okazało się, że firma Marion wybrała mnie do testowania ich kosmetyków. Taki mały prezent na święta dostałam :D
W paczce znalazłam:
Saszetkę Profesjonalna Mikrodermabrazja delikatnie złuszczająca
Saszetka Parafinowa Kuracja Dla Stóp
Płyn utrwalający fryzurę
Serum do włosów Olejki Orientalne
Dwufazowy delikatny płyn do demakijażu oczu
Czas zabierać się za testowanie :)
Z okazji zbliżających się świąt chciałam Wam życzyć spędzenia tych dni w gronie najbliższych, dużo, dużo trafionych prezentów i znalezienia pod choinką jakiegoś fajnego przystojniaczka. No i oczywiście, żeby całe świąteczne jedzenie poszło w cycki :D
To co, którego wybieracie? :)
Wszystkich! A po co jednego :D
OdpowiedzUsuńNa ten szampon mam ochotę tak samo jak na wersję laminującą.
Tobie również życzę wesołych i spokojnych Świąt!
Wersję laminującą i ja mam ochotę wypróbować, ale póki co muszę zużyć zapasy :)
Usuńjuż od dłuższego czasu interesują mnie rosyjskie kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńJa zakochałam się w nich po uszy :)
UsuńNie miałam, zużywam babuszkę agafie ale w kolejce czeka YR więc muszę sobie odpuścić póki co, jednak pewnie kiedyś wpadnie i w moje łapki :)
OdpowiedzUsuńBabuszki Agafii jeszcze nie miałam, ale na pewno kiedyś wypróbuję :) A co do szamponów YR to miałam jeden i mnie do siebie nie przekonał niestety...
UsuńNajchętniej wypróbowałabym wszystkie szampony Love2mix :)
OdpowiedzUsuńOj ja również :D
UsuńCiekawi mnie ten szampon ;-) nie miałam jeszcze ni z tej serii
OdpowiedzUsuńTen jest moim drugim szamponem z tej serii i jestem zadowolona :)
UsuńMam ochotę wypróbować ten szampon. Gratuluję Ci współpracy :)
OdpowiedzUsuńMoże być dobry ten szampon. Butelka przypomina kształt butelek CeCe a tamte szampony rządzą ;)
OdpowiedzUsuńJest dobry :) Myślę, że warto spróbować :)
UsuńTop site you have here, i dont agree with all the notes but i think its right what you are saying.
OdpowiedzUsuńSaction Boxing Game
Miałam ten szampon i robił mi okrutne siano na głowie mimo odżywki czy maski po ;)
OdpowiedzUsuńU mnie odżywka na moment wystarczyła, żeby były ładnie zdyscyplinowane :)
Usuń