Moja kolekcja kosmetyczna z dnia na dzień się powiększa, co mnie bardzo cieszy :) We wtorek będąc na zakupach nabyłam kilka nowych produktów.
Olejku łopianowego z czerwoną papryką chyba nie muszę już wam przedstawiać. Po jednym skończonym opakowaniu jestem z niego mega zadowolona, dlatego szukałam go wszędzie gdzie się dało, aż w końcu znalazłam :) Tą buteleczkę mam zamiar wykończyć szybciej niż poprzednią. Wcześniej używałam go co jakieś 2 tygodnie, więc nie byłam systematyczna. Teraz się to zmieni :)
Nabyłam również dwie maski Ziaja: intensywne wygładzanie do włosów niesfornych i intensywna odbudowa do włosów zniszczonych. Jeszcze nie miałam okazji ich wypróbować, ale w ten weekend mam zamiar zabrać się za niebieską. Oczywiście po skończonym opakowaniu napiszę recenzję :)
Ostatnim wtorkowym nabytkiem jest jedwab w płynie GP. I to on idzie dziś na pierwszy plan.
Jak już pewnie wiecie (albo i nie) uwielbiam kosmetyki z GP. Mam do nich mega zaufanie i wiem, że co bym nie kupiła zawsze będzie moim włosom pasować. Mam nadzieję, że tak będzie i tym razem. Niestety nie udało mi się zdobyć serum CHI, dlatego zaopatrzyłam się w to z GP.
Od producenta:
Mocno skoncentrowane serum wygładza końcówki włosów. Chroni je przed rozdwajaniem i uszkodzeniami. Daje jedwabisty efekt na całej długości. Przeznaczone do włosów cienkich, delikatnych, łamliwych, wrażliwych, zmęczonych zabiegami fryzjerskimi. Lekka formuła nie obciąża, wzmacnia, a naturalne składniki dają lśniący i zdrowy wygląd. Olejek ryżowy i kameliowy wspiera regenerację uszkodzonej struktury, a ekstrakt aloesu i olejek cedrowy daje włosom nawilżenie.
Sposób użycia:
Rozprowadzić 1-2 kropelki serum na końcówki suchych lub zwilżonych włosów. Nie spłukiwać.
Skład:
Cyclopentasiloxane (inaczej Cyklopentasiloksan) - emolient stosowany w produktach do pielęgnacji skóry i włosów. Tworzy na ich powierzchni film, który zapobiega nadmiernemu odparowywaniu wody, przez co zmiękcza i wygładza.
Dimeticonol - tzw. suchy emolient. Substancja kondycjonująca włosy. Poprawia rozczesywanie, zapobiega plątaniu, wygładza. Wykazuje działanie antystatyczne, czyli zapobiega elektryzowaniu się włosów.
Olea Europaea (Olive) Fruit Oil (inaczej Oliwa z oliwek) - ma działanie regenerujące, wygładzające oraz nawilżające.
Aloe Barbadensis Extract - odżywia i wzmacnia cebulki włosowe, nadaje włosom połysk i sprężystość.
Oryza Sativa (Rice) Germ Oil (inaczej Olej z kiełków ryżu) - skutecznie zatrzymuje wilgoć, nawilża i chroni.
Camellia Sasanqua (Camellia) Seed Oil (inaczej Olej sasankowy) - pozyskiwany z nasion kamelii małej. Tworzy delikatny film zapobiegający wysuszaniu.
Pinus Sibirica Nut Oil - skutecznie regeneruje włosy.
Parfum- substancja zapachowa.
Limonene (inaczej Limonen) - substancja imitująca zapach skórki cytrynowej.
Citronellol - alifatyczny alkohol terpenowy. Imituje zapach róży i geranium.
Geraniol - nienasycony alkohol alifatyczny należący do grupy terpenów. Imituja zapach pelargonii.
Benzyl Alcohol - alkohol aromatyczny imitujący zapach jaśminu.
Benzyl Benzoate - substancja zapachowa.
Farnesol - alifatyczny alkohol należący do grupy sekswiterpenów imitujący zapach konwalii.
Amyl Cinnamal -nienasycony aldehyd aromatyczny imitujący zapach jaśminu.
Cena i dostępność:
Produkt można dostać w drogerii Natura w promocyjnej cenie za 5.99 zł.
Podsumowując:
Ogólnie produkt oceniam na plus. Stosuję go dwa razy dziennie od wtorku. Wieczorem nakładam ok.5-6 kropelek, rano spłukuję i wsmarowuję 2-3. Od razu pokochałam go za zapach-słodki, cukierkowy. Po prostu boski! Mam nadzieję, że tak samo będę zadowolona z efektów, na które nadal czekam :)
Do tej pory, kiedy przez chwilę nie byłam posiadaczką żadnego serum na końcówki stosowałam zwykłą glicerynę. Wieczorem wcierałam ją w końcówki i rano spłukiwałam. Sprawdzała się świetnie, jednak jest dla mnie zbyt lepka.
A wy próbowałyście zastąpić serum czymś innym lub stosowałyście glicerynę? Jak się u was sprawdziła?
Do następnej :*
Też kupiłam tą maskę wygładzającą z Ziaji:)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem działania tych masek :)
OdpowiedzUsuńObie maski polecam. Szału nie ma, u mnie jakoś nie dociążają włosów i nie wygładzają ich najlepiej, ale są dalekie od tego, żeby nic z nimi nie robić, żeby nie było widać czy czuć żadnych efektów. Fioletowa faktycznie wygładza chociaż, co ciekawe, odżywka w butelce robi to 3x lepiej :D A po tej granatowej są odżywione i mięsiste. Nie jakoś bardzo, ale jednak. Dla mało i średnio wymagających włosów są ok :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tego produktu:)
OdpowiedzUsuńmuszę go poszukać :D
OdpowiedzUsuńa mnie kusi ten jedwab :)
OdpowiedzUsuńJedwabiu nie miałam, ale olejki GP są genialne:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam