Jak można zauważyć nie użyłam ŻADNEJ maski... Między innymi stąd moje niezadowolenie tym tygodniem. Również nie byłam systematyczna w piciu drożdży, ale to już ze względu na chore i podrażnione gardło. Suplementów póki co nie stosuję żadnych i na razie nie mam zamiaru.
Gdybyście były ciekawe produktów, których używałam, to podam Wam listę z pełnymi nazwami
- Olejek łopianowy GreenPharmacy z czerwoną papryką
- Krem do ciała Isana z masłem Shea i Kakao
- Olejek rycynowy (chyba wszystkim znany)
- Rewitalizujący szampon Yves Rocher Anti-Aging
- Odżywczy szampon regenerujący Tołpa do włosów suchych i zniszczonych
- Szampon pokrzywowy (zwyczajny z marketu)
- Odżywka d/s Hegron
- Balsam do włosów suchych i farbowanych Baikal
- Odżywka Awokado&Jedwab Mariza
- Serum scalające końcówki Pantene
A jak wyglądała Wasza pielęgnacja w minionym tygodniu? Jesteście zadowolone czy mogło być lepiej? :)
Do następnej :*
ja na swoich włosach skupiam najmniej uwagi :D
OdpowiedzUsuńJa stosuję tylko WAX i nic innego nie potrzebuje ;). Ale powodzenia w wytrwaniu ;))
OdpowiedzUsuńOj Ciebie choroba rozłożyła, a mnie lenistwo dopadło :( ale już się zmuszam, żeby coś robić z tymi włosami ;)
OdpowiedzUsuńUch, gdybym musiała myć włosy codziennie to chyba bym oszalała:P
OdpowiedzUsuńW minionym tygodniu umyłam włosy tylko w poniedziałek i piątek! Świeżość pomaga mi zachować wcierka z wody brzozowej.
Życzę szybkiego pogonienia choróbska - szkoda wakacji <3
jedwab na włosy.. uwielbiam;p stosuję też vitapil(na porost -suplement diety). poza tym u mnie szampony i odżywki się zmieniają. często jest to gliss kur.
OdpowiedzUsuńja również nie jestem zadowolona z mojej pielęgnacji. Jedyne co to moja regularność w Jantarze :)
OdpowiedzUsuńJa zaczełam stosowac OMO i jestem zadowolona do tego maski i olejowanie nawet raz wiec jestem zadowolona;)
OdpowiedzUsuńto jest dobry pomysł żeby przygotować takie zestawienie :) ja zawsze zapominam czego użyłam ;d
OdpowiedzUsuńJa chyba nie miałabym czasu na codzienne mycie włosów :D
OdpowiedzUsuńNie znam tych kosmetyków, a sposób tabelkowy jest ekstra :D
OdpowiedzUsuńWłosy myję co drugi dzień, chyba nie dałabym rady codziennie ;) Też używam olejku z GP z papryką oraz Alterra migdały i papaja, myję Bingo Spa na wypadanie plus maska Garnier Nurti Gładki, raz w tyg oczyszczający szampon z sls :) No i łykam Celebrin i widzę , że włosy się poprawiły, prawie nie wypadają wcale i są milsze w dotyku. Tobie życzę sukcesów w zapuszczaniu i wytrwałości w tej wspaniałej pielęgnacji jaką stosujesz :)
OdpowiedzUsuńooo szok, zazdroszczę Ci tego ze jesteś taka ułożona i konsekwentna, może zima będę miała więcej czasu i bardziej zadbam o włosy
OdpowiedzUsuńA ja moim włosom poświęcam tyle uwagi co nic ;-) Zdrówka życzę! :-)
OdpowiedzUsuńWitam! Zostałaś nominowana do 'Liebster Blog Award', więcej informacji na moim blogu. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńfmgroupnow.blogspot.com
Podziwiam Cię, że myjesz codziennie włosy, ja na szczęście tylko 2 razy w tygodniu. Po prostu nie przetłuszczają się.Też zapuszczam włosy. Powodzenia :)
OdpowiedzUsuńJa problemów z przetłuszczaniem też nie mam i spokojnie te 5 dni bez mycia by wytrzymały, ale jakoś tak się przyzwyczaiłam :D
UsuńGratuluję konsekwencji :)
OdpowiedzUsuńBardzo nie lubiłam tego olejku z GP z papryczką, bo jak dla mnie to on kompletnie nic nie robił, myślę, że moja nienawiść do niego jest proporcjonalna do rozczarowania tym produktem ;) Też myję włosy codziennie, choć już po 13 latach się przyzwyczaiłam i nie stanowi to dla mnie problemu ;)
OdpowiedzUsuńWspaniały blog, zapraszam do siebie wszystkie dziewczyny na małe rozdanie
OdpowiedzUsuńhttp://kamakaya1974.blogspot.com/
ja też chciałabym zapuścić włosy, ale brakuje mi konsekwencji i samozaparcia w stosowaniu tych wszystkich specyfików :(
OdpowiedzUsuńTeż mi tego kiedyś brakowało i muszę przyznać, że nadal trochę brakuje ale jakoś walczę :) Katuję się zdjęciami pięknych włosów i mi to pomaga :D
UsuńDobrze że ja nie muszę myć włosów codziennie, na pewno byłoby to dla mnie strasznie uciążliwe bo moje włosy schną na prawdę długo a w mokrych spać nie będę bo nad ranem są bardzo odgniecione ;/ A czy ten GP z papryczką nie podrażnił ci trochę skalpu ? Bo ja ostatnio go nakladałam i niestety skóra na głowie byla jakby hmm "boląca" i odrobionę zaczerwieniona, fakt że miałam go na głowie ok 2 godzin a producent zaleca tylko poł godziny
OdpowiedzUsuńRaz jak go nałożyłam na trochę dłużej i pod czepek to później trochę mnie swędział, ale na szczęście dosyć szybko to minęło :)
Usuńzazdroszczę takiej konsekwencji i planu, ja jestem jakoś bardziej chaotyczna ;)
OdpowiedzUsuńmi po olejku z green pharmacy z papryka przetluszczaja sie wlosy w ekspresowym tempie ;/
OdpowiedzUsuńjak się sprawuje olejek łopianowy GreenPharmacy z czerwoną papryką? myślę o jego zakupie,
OdpowiedzUsuńI jak na Ciebie działa szampon z YR? :)