Obserwatorzy

piątek, 26 lipca 2013

Uzdrawiająca Maska do Włosów Suchych i Zniszczonych "Drożdże Piwne i Kwaśne Mleko"

Dzisiaj przygotowałam dla Was recenzję jednej z rosyjskich masek nowej serii. Zaciekawiona promocją i faktem, że to nowość postanowiłam, że ją wypróbuję. Wiązałam z nią spore nadzieje, bo opis producenta naprawdę zachęca. Jakiś czas temu natrafiłam na negatywną opinię na jej temat u Imprevisivel i z tego oto powodu poszła na pierwszy ogień. A jak się sprawdziła? Zapraszam dalej.

Opis producenta:
"Maska nasyca włosy odżywczymi składnikami, wzmacnia je, przywraca im sprężystość, hamuje ich wypadanie, przyspiesza wzrost. Włosy stają się bardziej elastyczne, mocne i nawilżone."

Sposób użycia:
Nanieść na wilgotne włosy, rozprowadzić na całej długości, zostawić na 1-2 min zmyć ciepłą wodą.

Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Dipalmitoylethyl Hydroxyethylmonium Methosulfate, Ceteareth-20, Citric Acid, Faex (drożdże), Lactis Proteinium (proteiny mleczne), Lactis Lipida (Sour Milk) (kwaśne mleko), Parfum, Benzyl Alcohol, Benzonic Acid, Sorbic Acid.

Skład mnie nie urzekł, nie wiem czemu ale przy zakupach nawet na niego nie spojrzałam... Jak widać drożdże i mleko są dosyć daleko w składzie, co mnie zdziwiło, bo w większości (przynajmniej mi znanych) kosmetyków rosyjskich te "główne" składniki są na samym początku. Co prawda tutaj są jeszcze przed zapachem, ale jednak nie jest to tak jak w większości sam początek składu. I już za sam skład maska otrzymuje ode mnie minus.

Cena:
Ok. 17 zł.

Opakowanie, konsystencja i zapach:
Produkt jest zamknięty w słoiczku o pojemności 250 ml. Opakowanie pozostawia wiele do życzenia. Jest trochę tandetne, kiczowate. Widząc ten kosmetyk gdzieś na sklepowej półce pewnie bym nawet nie zwróciła na niego większej uwagi.
Konsystencja jest biała, rzadka. Mogę nawet powiedzieć, że za rzadka, przez co maska jest bardzo mało wydajna. Przelewa się przez palce. Znam dużo szamponów, które są od niej gęstsze(!).
Zapach do najprzyjemniejszych również nie należy. Co prawda nie jest on jakoś bardzo intensywny, ale mimo to drażni niesamowicie. Trudno mi określić czym pachnie, ale jak się trochę bardziej w nią "wwąchamy" to można wyczuć nutkę mięty (przynajmniej ja taką wyczuwam). I więcej na temat zapachu nie potrafię powiedzieć. Jednym słowem jest męczący, czasem aż przyprawia mnie o mdłości (dosłownie). Podsumowując opakowanie, konsystencja i zapach to jedna wielka masakra. Chociaż na opakowanie można przymknąć oko, bo przecież nie wygląd jest tu najważniejszy.

Moja opinia:
Niestety trochę ponarzekam. Skład totalnie mi się nie spodobał. Konsystencja jak już wspomniałam wcześniej jest okropna. Ciężko nakłada się ją na włosy, bo przy aplikowaniu trochę większej ilości na raz spływa nam z włosów błyskawicznie, więc trzeba robić to powoli, trochę mniejszymi "dawkami". Zapach. Na ten temat wspomniałam już chyba wszystko. Na szczęście długo się na włosach nie utrzymuje.Już po wyschnięciu wcale go nie czuć. Jeśli chodzi o działanie to tutaj jestem mega rozczarowana. Podczas spłukiwania włosy są lekkie, niby miękkie ale można trochę tą szorstkość wyczuć. Nie są po prostu takie gładkie jak po użyciu innych masek. Trudniej je rozczesać. Po wyschnięciu włosy się puszą, szczególnie na końcach. Nie są nabłyszczone i wcale nie wyglądają na nawilżone. Nie są dociążone, na szczęście obciążone również nie są. Maską bym jej nie nazwała. Działa raczej jak odżywka (i to w dodatku słaba). Być może lepiej sprawdziłaby się u dziewczyn, których włosy są okazem zdrowia i nie potrzebują jakiegoś szczególnego nawilżenia. Jednak nawet im jej nie polecam. Mimo, że 17 zł to nie jest jakiś kosmiczny wydatek, to maska nie jest warta tej ceny. Już za 18 zł możemy dostać niezastąpionego Biovax'a, więc nie warto wydawać nawet takiej sumy na coś, co nic z naszymi włosami nie zrobi. Dodam jeszcze, że maski starczyło mi na 4 razy. Podsumowując nie polecam tej maski nikomu. Mimo, że nie miałam możliwości porównania działania tej maski z jej siostrami to wiem, że nie skuszę się już na żadną z tej serii.

A Wy miałyście tą lub inną maskę z tej serii? Jak się sprawdziła u Was?

P.S Przeszłam się dziś do galerii tak zupełnie bez celu. Zobaczcie co upolowałam:
1.Lakier do paznokcji COLORAMA nr 77
2.Lakier do paznokci COLORAMA nr 214
3. Perfecta SPA maska-serum do stóp i wulkaniczny peeling
4.Garnier Hydra Adapt Matujący i odświeżający krem-sorbet
5. Tusz do rzęs Maybelline The Rocket Volum' Express
6.Eveline bioOliwkowy luksusowy krem silnie regenerujący
Tak, wiem, że w poprzednim poście pisałam, że już nie planuję ŻADNYCH zakupów no ale spójrzcie na te perełki. Nie mogłam się oprzeć tym bardziej, że lakiery, Garnier i Eveline były w promocji :)


Do następnej :*

57 komentarzy:

  1. No i kolejna recenzja niezbyt pozytywna na temat tej serii masek...
    Nie skuszę się chyba jednak na żadną.

    OdpowiedzUsuń
  2. ten masełko eveline jest świetne miałam, ale wolę wersję arganową ze względu na zapach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja póki co nie miałam jeszcze żadnego, a że tylko oliwkowe było w promocji to je wzięłam. Ale na arganowe też się na pewno skuszę :)

      Usuń
  3. Świetne zdobycze :)
    Szkoda, że maska się nie sprawdziła

    OdpowiedzUsuń
  4. mnie babuszka agafia rozczarowała i zniechęciłam się do rosyjskich kosmetyków. wolę teraz spróbować czegoś innego

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwszy raz spotykam się z tą maską, ale po przeczytaniu Twojej recenzji na pewno bo nią nie sięgnę..
    Anomalia

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakoś mnie nie zachęciłaś do jej kupna :/

    OdpowiedzUsuń
  7. nie przepadam za maskami do włosów ;/

    OdpowiedzUsuń
  8. Rocket też ostatnio kupiłam ;) A pomyśleć, że już miałam tą maskę w koszyku w sklepie internetowym, dobrze, że się rozmyśliłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. chciałam te lakierki z Coloramy, ale naczytałam się o nich niezbyt pozytywnych opinii i teraz sama nie wiem :<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja je uwielbiam, to już kolejne buteleczki w mojej kolekcji :) Warto spróbować :)

      Usuń
  10. W takim razie nie skuszę się na maski z tej nowej serii ;p U mnie też zawsze tak to się kończy " nic już nie "kupuje" a po chwili ide do domu z wielką torbą kosmetyków ;p

    OdpowiedzUsuń
  11. nie miałam nigdy żadnego kosmetyku z tej serii, ale sprobuje go gdzies dostac :)

    + obserwujemy?
    http://izabielaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Nigdy nie sięgałam po tego typu rosyjskie maski do włosów. Widzę, że nic dobrego mnie nie ominęło ;)
    Jestem ciekawa tego kremu Garnier Hydra Adapt - widziałam go dziś w Rossmannie w dość pokaźnej ilości. Zainteresował mnie, ale go nie kupiłam. Mam jeszcze sporo kremów, które muszę zużyć.

    OdpowiedzUsuń
  13. nie miałam jej,ale po tylu złych recenzjach chyba nie kupię;x

    OdpowiedzUsuń
  14. Czyli i u Ciebie się ta masa nie sprawdziła :(
    Ta cała seria jest niestety do kitu :(

    OdpowiedzUsuń
  15. To wielkie rozczarowanie maską widzę :(
    dziękuję za udział w moim rozdaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  16. ja szukam czegoś na mojej przesuszone pirzoki ;/


    zapraszam serdecznie na moje rozdanie:
    http://owiecccckowa-szafa.blogspot.com/2013/06/lato-przyjdz-rozdanie-bluzeczkowe.html
    przywołujemy lato

    OdpowiedzUsuń
  17. Ciekawy blog.
    Obserwuje i zapraszam również do obserwacji mojego bloga.
    http://livik.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. A mnie to opakowanie zachęca, takie wieśniackie :P
    Szkoda że lipna jest.

    OdpowiedzUsuń
  19. Brzmi ciekawie, choć nigdy nic nie używałam tej firmy.
    Zakupy fajne zrobiłaś, ten krem Garnier w Rossmannie jest po 8,99 zł i właśnie się nad nim zastanawiam, ale mam takie zapasy :( krem Eveline super ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. no proszę, a zapowiadała się tak pięknie (szczególnie te drożdże mnie w niej zaciekawiły)...
    pisałaś u mnie o odżywce Ziaji b/s - która to dokładnie?

    OdpowiedzUsuń
  21. Jestem ciekawa recenzji na temat Garniera :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie zaczynam go testować, a recenzja pojawi się na pewno :)

      Usuń
  22. Ojejej, a ja własnie przed chwiką czytałam jej pozytywną recenzję i teraz mam mieszane uczucia :(
    Bo szorstkie włosy to ja mam naturalnie i nie wiem, czy warto ja kupować, a miałam ją w planach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam, że ja na jej pozytywną recenzję się nie natknęłam. Ale jakbym miała kupić teraz którąś z rosyjskich masek to tej bym nie wybrała już ze względu na sam skład, bo w podobnej cenie mamy spory wybór masek z dużo ciekawszym składem...

      Usuń
  23. tem Garnier może być całkiem fajny:) moja ulubiona maska do włosów do Tresemme Keratin Effect:) świetna jest!
    obserwuje:* dzięki za odwiedzinki u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. tusz the rocket mam i jest bardzo fajny:) a ta maska mnie bardzo zaciekawiła szczególnie że mam suche włosy;(

    OdpowiedzUsuń
  25. Przydatna recenzja, na pewno się nie skuszę na tą maseczkę, moje włosy potrzebują porządnego nawilżenia :)
    Super te lakiery, używam kilku innych i jestem z nich zadowolona :)
    Koniecznie napisz recenzję kremu matującego, bo bardzo mnie zaciekawił, a mam mieszaną cerę, więc może też go wypróbuję, ale poczekam na Twoją opinię na ten temat :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Oj szkoda, że maska taka średnie ;( Fajne zakupy

    OdpowiedzUsuń
  27. zakupy bez calu najlepsze! zawsze się coś fajnego upoluje ;3

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie miałam tej maski i na pewno nie kupię. Też zawsze jak idę do galerii bez celu, to wracam z nowymi łupami ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. pierwszy raz widzę tę maskę, a kolory lakierów świetne :D
    zapraszam do mnie na rozdanie :)

    OdpowiedzUsuń
  30. nigdy nie słyszałam o tych produktach .. teraz siedzę z naftą kosmetyczną na głowie i maską kallosa :D

    OdpowiedzUsuń
  31. Jak wystarczył ci tylko na 4 użycia to ja dziękuję ja mam jeszcze dłuższe włosy od ciebie.Masz racje lepiej kupić biovax ja też lubię ich maseczki ;)

    Jak mogę zapraszam do siebie na rozdanie do wygrania kosmetyki z Pharmaceris :)
    http://blizniaczki09.blogspot.com/2013/07/zapraszam-na-konkurs-z-okazji-ii.html

    OdpowiedzUsuń
  32. nie czytałam jeszcze ani jednej pozytywnej opinii na temat tych masek :/

    OdpowiedzUsuń
  33. Konsystencje wygląda nieciekawie.Fajne zakupy :)Szczególnie krem z Garniera mnie ciekawi ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. Również bardzo lubię te lakierki :)

    A co do maski - nie miałam z nią jeszcze do czynienia i pewnie mieć nie będę :) a opakowanie kojarzy mi się bardziej z kuchnią :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opakowanie to nie wszystko. Często produkty w naprawdę tandetnych opakowaniach sprawdzają się świetnie. Niestety w tym przypadku opakowanie odzwierciedla działanie :)

      Usuń
  35. nie miałam tej maski i chyba raczej nie spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Jestem bardzo ciekawa tego kremu z garniera!:) koniecznie muszę go przetestować:)

    OdpowiedzUsuń
  37. Nie mialam nic z rosyjskich kosmetykow ale bardzo mnie kuszą. Zapraszam na rozdanie http://madziakowo.blogspot.com/2013/07/rozdanie-wygraj-rozowy-tangle-teezer.html

    OdpowiedzUsuń
  38. dzisiaj sobie kupiłam ten krem-sorbet z Garniera, jestem bardzo ciekawa jak się sprawdzi :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Aktualnie stosuję maskę do włosów Brische i jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Wypróbuję bo mam duży problem z moimi włosami :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Zawsze tak jest, że idziesz po nic do sklepu a wychodzisz z pełnymi siatkami:D A tej maski nigdy nie widziałam.

    OdpowiedzUsuń
  42. Ja też zwykle do drogerii idę "bez celu" a wracam obładowana^^

    OdpowiedzUsuń
  43. A wydawałoby się, że będzie super :(

    OdpowiedzUsuń
  44. bardo przydatny post :) zapraszam na mój blog www.sanalsha.blogspot.de :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Pisałąś u mnie o płukankach na przyciemnienie włosów :) Chyba wypróbuje z kawą :)

    OdpowiedzUsuń
  46. kallosa teraz używam, włosy i to co na nie nakładam koniecznie musi mi pięknie pachnieć więc na maskę się nie skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Miałam kiedyś krem z Eveline, ale w wersji dla alergicznej skóry i nie podpasował mi do końca. Jedno, co trzeba przyznać, to był bardzo wydajny :P

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz, wiele to dla mnie znaczy. Na pewno zajrzę do Ciebie i się odwdzięczę :)
Jeżeli coś Ci się nie podoba, napisz to kulturalnie. Chamskie komentarze będą usuwane.

Powered By Blogger

Popularne posty

Etykiety

recenzja (24) aktualizacja (16) pielęgnacja (16) TAG (9) zakupy (9) kosmetyki rosyjskie (8) nowości (6) zużycia (6) paznokcie (5) zapuszczanie (5) Calcium Pantothenicum (4) Mariza (3) Ziaja (3) blond włosy (3) farbowanie (3) mobilemix (3) CP (2) Palette SalonColors (2) Yves Rocher (2) choisee (2) codzienna pielęgnacja (2) dieta włosomaniaczki (2) inspiracje (2) kozieradka (2) mocne włosy (2) nawilżanie (2) olej kokosowy (2) plan (2) serum scalające końcówki (2) współpraca (2) włosomaniactwo (2) zdrowe włosy (2) 8w1 (1) BingoSpa (1) Biovax (1) Cerkogel 30 (1) Chantal (1) Dermika (1) Eveline (1) Evidence (1) Farmona (1) GOGO (1) Garnier (1) Green Pharmacy (1) I love my planet (1) Isana (1) Kallos (1) Keratyna w płynie (1) La Roche-Posay (1) Liquid Keratin (1) Nivea (1) Pantene (1) Piloxidil Vital (1) Pokrzepol (1) ProSalon (1) Professional (1) Rossmann (1) SERI (1) SERI Natural Line (1) Sexy Pulp (1) Soraya (1) Syoss (1) TT (1) Tangle Teezer (1) WAX (1) Zincteral (1) aktywne serum na porost włosów (1) aminokwasy (1) amla jasmine (1) amla jaśminowa (1) awokado (1) baby hair (1) balsam (1) bardzo jasny blond (1) beverly hills formula (1) blask (1) colorwear (1) czarna pasta wybielająca (1) dabur (1) domowa pielęgnacja (1) dzień blogera (1) efekty olejowania (1) essence (1) eveline 9w1 (1) garnier Olia 10.1 (1) gorący okład-maska łopianowa (1) idealny kolor (1) intensywne nawilżenie (1) jak nie uszkodzić włosów (1) krem z 5% kwasem migdałowym (1) krótkie włosy (1) laminowanie (1) laura conti (1) lipiec (1) liście zielonej oliwki (1) lovely (1) marion (1) maska Kallos Keratin (1) maska z awokado (1) maska z olejem arganowym (1) maybelline affinitone (1) mierzenie przyrostu (1) miesiąc zmian (1) minusy (1) mocne (1) mycie (1) mydło (1) nawilżający (1) nawilżenie (1) o mnie (1) od początku (1) odżywianie (1) odżywka regenerująca (1) olej do włosów (1) olej rycynowy (1) olejowanie (1) olejowanie na glicerynę (1) olejowanie włosów (1) pharmaceris (1) pharmaceris T (1) pielęgnacja twarzy (1) plusy (1) podsumowanie (1) podsumowanie akcji (1) postanowienia (1) powrót (1) połysk (1) przebarwienia (1) przyrost (1) płukanka lniana (1) rozczesywanie (1) suche (1) swędząca skóra głowy (1) szampon (1) szampon I love my planet (1) szampon lniany (1) total breath black (1) trądzik (1) tydzień olejowania (1) tydzień z olejem (1) układanie (1) ulubieńcy (1) urodziny bloga (1) walka o płaski brzuch (1) wibo (1) wybielająca pasta do zębów (1) wybielanie zębów (1) wyzwanie (1) włosowa historia (1) włosy (1) zapachy świata (1) zdrowe (1) zmiana na lepsze (1) zmiany skórne (1) zmywacz Eveline 3w1 (1) zęby flex (1) łamliwe włosy (1) żel aloesowy (1) żel lniany (1)