Od producenta:
Maska do włosów z olejkiem arganowym, bogata w witaminę E, kwasy omega-3 i omega-6, która pomaga włosom niesfornym, matowym i zniszczonym odzyskać ich kolor, miękkość, połysk.
Skład:
Aqua, Cetearyl Alcohol, Cocamide DEA, Cetrimonium Chloride, Dimethicone, Argania Sapinosa (Kernel) Oil, Panthenol, Citric Acid, Benzyl Alcohol, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Parfum, CI 19140, CI 16255, CI 42051.
Cena: 17 zł
Opakowanie, konsystencja, zapach:
1l produktu dostępny jest w plastikowym, zakręcanym słoiczku. Szata graficzna niezbyt wyszukana, co dla mnie jest dużym plusem, bo lubię proste opakowania.
Nie udało mi się złapać dobrej ostrości, ale myślę, że zdjęcie dobrze oddaje to, co chciałam Wam pokazać. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z taką konsystencją. Jest naprawdę gęsta, można by powiedzieć, że aż taka "włóknista"? Żeby nabrać ją w palce dosłownie trzeba ją rozrywać. Świetna sprawa, tym bardziej, że przez to maska jest mega wydajna.
Co do zapachu to również jestem pozytywnie zaskoczona. Mi ten zapach przypomina zapach męskiego żelu pod prysznic. Jest dosyć intensywny, ale nie na tyle, żeby przeszkadzał. Na włosach trzyma się dosyć długo, co również dla mnie jest plusem :)
Moja opinia:
Myślę, że maska jest naprawdę warta uwagi. Jest bardzo wydajna (używam jej już dosyć długo i całkiem często, a zostało mi trochę mniej niż połowa opakowania. Jeśli chodzi o działanie to również jestem zadowolona. Nakładam ją przeważnie na pół godziny lub dłużej, jeśli mam więcej czasu. Po takim zabiegu włosy są świetnie nawilżone, miękkie i błyszczące. Jednak jeśli nie mam zbyt dużo czasu, nakładam ją tak jak producent przykazał, czyli na 3 min i również po tak krótkim czasie nie mogę jej nic zarzucić. Co prawda nie jest to wtedy taki efekt jak po dłuższym trzymaniu, ale również widać różnicę w stanie czupryny :) Podsumowując, maska skradła moje serce i na pewno będę do niej jeszcze wracać.
Używałyście tej maski? Jak się sprawdziła na waszych włosach? :)
ciekawa maska :) konsystencja rzeczywiście trochę dziwna, ale ważne, że wydajność dobra :D
OdpowiedzUsuńJak dla mnie konsystencja jest świetna :) zupełnie inna niż w pozostałych maskach :d
UsuńMuszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuń___________________
Fashion - blog
www.justynapolska.blogspot.com
Poluję na wersję z zieloną herbatą:)
OdpowiedzUsuńTeż mam na nią chęć :) może jak zużyję tą to wypróbuję :)
UsuńUżywałam kiedyś maski od fryzjera o podobnej konsystencji i efekcie końcowym jednak ceną się troszeczkę różniła. Chętnie wypróbuję polecaną przez ciebie maskę :)
OdpowiedzUsuńMam wersję miodową ale ta też jest interesująca :)
OdpowiedzUsuńChętnie sprawdzę ją na swoich włosach :)
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się z nią wcześniej, ale bardzo mnie zaciekawiła :)
OdpowiedzUsuń