Obserwatorzy

piątek, 19 czerwca 2015

Z włosami jak z jajkiem

W ostatnim czasie dużo myślałam nad jakimś postem, w którym można by podsumować najważniejsze czynności w pielęgnacji, opisać po krótce jak się z włosami obchodzić. A skąd to porównanie w tytule posta? Ostatnio przyszła mi na myśl taka "zależność". Z tym przysłowiowym jajkiem trzeba obchodzić się delikatnie, aby go nie uszkodzić. Tak samo jest z włosami-potrzebują delikatnej ręki, aby rosły mocne i piękne. Jeden niefortunny ruch i może być po włosach. Oczywiście nie tak dosłownie, bo wiadomo, że jednym prostowaniem ich nie spalimy, jednym "niedelikatnym" czesaniem nie uszkodzimy ich na dobre. Ale właśnie te "pojedyncze" złe ruchy, jeśli będą powtarzane, mogą zrobić im niemałą krzywdę. Dlatego w świadomej pielęgnacji najważniejsza jest delikatność i obchodzenie się z włosami właśnie tak jak z jajkiem. Bo na nic zdadzą się ogromne sumy, które wydajemy na kosmetyki jeśli nie będziemy się z naszą czupryną odpowiednio obchodzić. Poniżej opiszę Wam, jak wygląda moja codzienna pielęgnacja włosów, co robię, a czego unikam, aby ich nie uszkodzić.


Mimo, że mycie wydaje się być prostą czynnością, to nawet podczas tego zabiegu możemy sobie włosy uszkodzić. O czym warto pamiętać myjąc włosy?
  • Przed myciem  delikatnie rozczesuję włosy, aby nie poplątać ich jeszcze bardziej podczas mycia.
  • Do codziennego mycia najlepiej używać delikatnych szamponów. Jeśli jednak takowego nie posiadamy śmiało możemy rozcieńczać wodą. 
  • Nie myję końcówek. Mycie zaczynam od skóry głowy i tylko na tym się skupiam. Podczas spłukiwania szampon "dotrze" do reszty włosów i wtedy delikatnie je umyje. Skórę głowy myję delikatnymi, okrężnymi ruchami, starając się przy tym, aby nie narobić sobie kołtunów.
  • Po każdym myciu używam odżywki, dlatego szampon spłukuję ciepłą wodą, aby nie zamknąć łusek włosa i ułatwić odżywce wniknięcie.
     
Stosowanie odżywki jest bardzo ważnym elementem w pielęgnacji. Zadaniem szamponu jest dobre umycie włosów a nie odżywienie czy przyspieszenie wzrostu, co obiecują nam niektórzy producenci. Do tego służą nam właśnie odżywki, których powinniśmy używać po każdym myciu.
  • Nakładając odżywkę delikatnie "wgniatam" ją we włosy.
  • Warto potrzymać ją chociaż te 3 minuty. Nawet jeśli producent napisał, że spłukujemy ją od razu po nałożeniu. Trzeba dać jej czas, aby dobrze wniknęła do włosów.
  • Po upływie czasu włosy spłukuję chłodną wodą (NIE ZIMNĄ!!)
 Przynajmniej raz w tygodniu nakładam maskę na co najmniej 30 min. Jeśli nigdzie mi się nie spieszy wydłużam ten czas nawet do godziny. Nie wszystkie włosy lubią takie długie "randki" z maską, na szczęście moje to uwielbiają, więc mogę sobie na to pozwolić.
  • Maskę nakładam na delikatnie osuszone ręcznikiem włosy, żeby nie leciała mi woda po szyi. 
  • Następnie owijam włosy folią (stretchem). Można również użyć specjalnego czepka, ja jednak wolę pierwszą opcję. Na folię zakładam jeszcze dodatkowo turban, żeby było im cieplej :)
  • Po upływie czasu spłukuję chłodną wodą. 
W codziennej pielęgnacji nie może również zabraknąć kosmetyku, który zabezpieczy nasze włosy przed szkodliwymi czynnikami.
  • Na lekko osuszone włosy nakładam odrobinę produktu, który zabezpieczy końcówki i wygładzi całe włosy. Aktualnie jest to olejek arganowy. W tym celu dobrze sprawdzają się różnego rodzaju jedwabie i tym podobne.
Suszenie również jest kwestią, którą warto poruszyć, ponieważ na ten temat zdania są podzielone. Niektórzy twierdzą, że włosy powinny wyschnąć same, inni natomiast-że wilgotne włosy są idealnym miejscem dla różnego rodzaju bakterii i grzybów. Moje zdanie jest gdzieś po środku. Rzadko kiedy daję moim włosom, aby wyschły same, przede wszystkim z braku czasu, ale również i dlatego, że jak wyschną same to są nie do ogarnięcia. A jak je suszyć, aby im za bardzo nie zaszkodzić?
  • Przede wszystkim nie gorącym powietrzem. Warto zaopatrzyć się w suszarkę, która ma np. 3 opcje nawiewu: gorący, ciepły i chłodny. Suszenie włosów zaczynam od ciepłego nawiewu, a kończę na chłodnym. Gorącego nie używam praktycznie wcale.
  • Trzeba zachować odpowiednią odległość (20 cm)
  • Włosy suszę zgodnie z kierunkiem ich wzrostu, czyli kierując nawiew z góry do dołu. Nigdy odwrotnie.
 Rozczesywanie jest chyba taką kwestią, o której zasadach mnóstwo ludzi wie, jednak się do tego nie stosuje.
  • Rozczesywanie należy zacząć od końcówek. Ja zawsze delikatnie zbieram włosy dłonią w kitkę i wtedy zaczynam je czesać (unikam dzięki temu niepotrzebnego ciągnięcia, a co za tym idzie- uszkodzenia cebulek). Po rozczesaniu końcówek stopniowo przechodzimy w górę.
  • Nie ciągnę włosów. Rozczesuję je bardzo delikatnie, bez żadnego pośpiechu. 
  • Warto również zaopatrzyć się w dobrą szczotkę (Tangle Teezer, z naturalnego włosia, np. z włosia dzika)
  • Można sobie również pomóc kosmetykami ułatwiającymi rozczesywanie, jeśli mamy z tym problem. 
Z układaniem aktualnie nie mam problemu, ponieważ tego nie robię. Staram się unikać prostownicy, lokówki i tym podobnych. Jeśli jednak mam bad hair day (co zdarza mi się naprawdę rzadko), a muszę pilnie gdzieś wyjść i nie ma już innego sposobu, aby wyglądać jak człowiek, to jestem zmuszona tej prostownicy niestety użyć. Chociaż w większości przypadków wolę spiąć je w kitkę.
  •  Do stylizacji na gorąco używam kosmetyków termoochronnych.
  •  Rozdzielam włosy na dwie albo trzy warstwy (wtedy pasmo wystarczy przeciągnąć raz czy dwa, dzięki czemu nie ma dłuższego kontaktu z wysoką temperaturą)
  • Po "zabiegu" dodatkowo wcieram w nie odrobinę olejku, aby je nawilżyć.
  •  
Do kitki używam tylko frotek bez żadnych metalowych łączeń lub ozdób, które mogą uszkodzić włosy i powodować nadmierne ciągnięcie. Włosy związuję delikatnie, tak aby mnie nie ciągnęły.

To by było chyba wszystko, jeśli chodzi o codzienne "rytuały". Oczywiście nie każda z Was musi się ze mną zgodzić co do wszystkich czynności, które wykonuję, ale jak już wspominałam wyżej-opisałam tutaj to, co ja robię i co moim włosom odpowiada.
Macie jakieś swoje sprawdzone sposoby na to, aby zapewnić włosom "bezpieczeństwo" podczas codziennej pielęgnacji? Chętnie dowiem się jakie :)



14 komentarzy:

  1. Jaka bogata pielęgnacja! Nic tylko zapisać i stosować u siebie :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo przydatne informacje, dowiedziałam się dużo nowego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. też włosy spłukuję chłodniejszą wodą, a przed nałożeniem odżywki ciepłą :) teraz po tym moim farbowaniu zaczęłam bardziej o nie dbać ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. masz imponująca wiedze! podziwiam :) do tego twoj kolor wlosow jest zabojczy! <3 zdradzisz jakiej farby uzywasz a jaki jest Twoj naturalny kolor? :* chcialabym wiedziec jakie masz naturale poniewaz sama chcialabyn czy moze uzywajac farby takiej jak ty uzyskam podobne efekty :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naturalny kolor to średni pod ciemny blond. Farby nie używałam już dawno, ale stosowałam garnier olia najjaśniejszy odcień (o ile dobrze pamietam to chyba 10.0? ) teraz rozjaśniam tylko odrosty palette CV12 różany blond :)

      Usuń
    2. Ale przed rozjaśnianiem miałam włosy czerwone. Rozjaśniałam je chyba 3 lub 4 razy rozjaśniaczem Delia blond extreme

      Usuń
  5. Sama stosuje się do wielu rzeczy które napisałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  6. prawie tak samo traktujemy włosy :D gdy sie nie układają to wolę zwykłą kitkę lub warkocz :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale niestety czasem na kitkę czy warkocz nie można sobie pozwolić :D

      Usuń
  7. Wiele rzeczy, które opisałaś stosuję...mimowolnie. Więc może przez całe swoje życie nie robiłam tym włosom tyle złego jak myślałam ;) Jednak wiele jest jeszcze do poprawy, a twój post takim "dekalogiem" tego co powinno się robić.
    Pozdrawiam serdecznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. dzieki, juz widze swoje bledy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo przydatny post! Po jego przeczytaniu z wielkim smutkiem zauważyłam, że przy rozczesywaniu robię wszystko na odwrót... Nie zaczynam od końcówek, moja szczotka nie jest przesadnie dopasowana, no i te regularne szarpanie za włosy przy rozczesywaniu... Chyba pora coś zmienić :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz, wiele to dla mnie znaczy. Na pewno zajrzę do Ciebie i się odwdzięczę :)
Jeżeli coś Ci się nie podoba, napisz to kulturalnie. Chamskie komentarze będą usuwane.

Powered By Blogger

Popularne posty

Etykiety

recenzja (24) aktualizacja (16) pielęgnacja (16) TAG (9) zakupy (9) kosmetyki rosyjskie (8) nowości (6) zużycia (6) paznokcie (5) zapuszczanie (5) Calcium Pantothenicum (4) Mariza (3) Ziaja (3) blond włosy (3) farbowanie (3) mobilemix (3) CP (2) Palette SalonColors (2) Yves Rocher (2) choisee (2) codzienna pielęgnacja (2) dieta włosomaniaczki (2) inspiracje (2) kozieradka (2) mocne włosy (2) nawilżanie (2) olej kokosowy (2) plan (2) serum scalające końcówki (2) współpraca (2) włosomaniactwo (2) zdrowe włosy (2) 8w1 (1) BingoSpa (1) Biovax (1) Cerkogel 30 (1) Chantal (1) Dermika (1) Eveline (1) Evidence (1) Farmona (1) GOGO (1) Garnier (1) Green Pharmacy (1) I love my planet (1) Isana (1) Kallos (1) Keratyna w płynie (1) La Roche-Posay (1) Liquid Keratin (1) Nivea (1) Pantene (1) Piloxidil Vital (1) Pokrzepol (1) ProSalon (1) Professional (1) Rossmann (1) SERI (1) SERI Natural Line (1) Sexy Pulp (1) Soraya (1) Syoss (1) TT (1) Tangle Teezer (1) WAX (1) Zincteral (1) aktywne serum na porost włosów (1) aminokwasy (1) amla jasmine (1) amla jaśminowa (1) awokado (1) baby hair (1) balsam (1) bardzo jasny blond (1) beverly hills formula (1) blask (1) colorwear (1) czarna pasta wybielająca (1) dabur (1) domowa pielęgnacja (1) dzień blogera (1) efekty olejowania (1) essence (1) eveline 9w1 (1) garnier Olia 10.1 (1) gorący okład-maska łopianowa (1) idealny kolor (1) intensywne nawilżenie (1) jak nie uszkodzić włosów (1) krem z 5% kwasem migdałowym (1) krótkie włosy (1) laminowanie (1) laura conti (1) lipiec (1) liście zielonej oliwki (1) lovely (1) marion (1) maska Kallos Keratin (1) maska z awokado (1) maska z olejem arganowym (1) maybelline affinitone (1) mierzenie przyrostu (1) miesiąc zmian (1) minusy (1) mocne (1) mycie (1) mydło (1) nawilżający (1) nawilżenie (1) o mnie (1) od początku (1) odżywianie (1) odżywka regenerująca (1) olej do włosów (1) olej rycynowy (1) olejowanie (1) olejowanie na glicerynę (1) olejowanie włosów (1) pharmaceris (1) pharmaceris T (1) pielęgnacja twarzy (1) plusy (1) podsumowanie (1) podsumowanie akcji (1) postanowienia (1) powrót (1) połysk (1) przebarwienia (1) przyrost (1) płukanka lniana (1) rozczesywanie (1) suche (1) swędząca skóra głowy (1) szampon (1) szampon I love my planet (1) szampon lniany (1) total breath black (1) trądzik (1) tydzień olejowania (1) tydzień z olejem (1) układanie (1) ulubieńcy (1) urodziny bloga (1) walka o płaski brzuch (1) wibo (1) wybielająca pasta do zębów (1) wybielanie zębów (1) wyzwanie (1) włosowa historia (1) włosy (1) zapachy świata (1) zdrowe (1) zmiana na lepsze (1) zmiany skórne (1) zmywacz Eveline 3w1 (1) zęby flex (1) łamliwe włosy (1) żel aloesowy (1) żel lniany (1)